Gamofobia - uciekająca panna młoda
Kochają się, najczęściej przed ślubem mieszkają ze sobą wiele lat, więc znają jak łyse konie. W końcu przychodzi moment zaręczyn. Wtedy dopadają je pytania: czy to na pewno ten jedyny, czy będę z nim szczęśliwa, czy ślub nie zepsuje naszych relacji. Wątpliwości i lęk sprawiają, że uciekają sprzed ołtarza. Gamofobię (lęk przed małżeństwem) można leczyć.
Kochają się, najczęściej przed ślubem mieszkają ze sobą wiele lat, więc znają jak łyse konie. W końcu przychodzi moment zaręczyn. Wtedy dopadają je pytania: czy to na pewno ten jedyny, czy będę z nim szczęśliwa, czy ślub nie zepsuje naszych relacji. Wątpliwości i lęk sprawiają, że uciekają sprzed ołtarza. Gamofobię (lęk przed małżeństwem) można leczyć.
Najsłynniejszą czmychającą sprzed kościoła narzeczoną zagrała Julia Roberts w komedii romantycznej „Uciekająca Panna Młoda” (reż. Garry Marshall). Grana przez nią Maggie Carpenter jest ładna, lubiana i ma powodzenie u mężczyzn. Mieszkańcy miasteczka oczekują, że któryś z adoratorów w końcu założy jej obrączkę na palec. Ale Maggi już trzy razy uciekała sprzed ołtarza wprawiając w konsternację niedoszłych mężów. Okazuje się, że ten problem to nie tylko wytwór wyobraźni scenarzysty filmowego, ale rzeczywistość, bowiem niejedna kobieta zerwała związek już po zaręczynach. Psycholodzy zbadali i opisali zjawisko gamofobi, czyli panicznego lęku przed małżeństwem.
Lęk kobiet sukcesu
Jednym z powodów strachu przed zalegalizowaniem związku może być negatywny obraz małżeństwa wyniesiony z dzieciństwa. Obserwując bliskich ludzi, nieszczęśliwych ze swoimi partnerami, w życie dorosłe kobieta wchodzi z przekonaniem, że małżeństwo to więzienie, w którym nic dobrego ją nie czeka. Nawet jeśli narzeczony jest wymarzonym kandydatem na męża, to przyszłość dla gamofobika jest niepewna, bo jeśli nie teraz, to kiedyś może zdradzić, rozpić się, opuścić. A wtedy czeka ją ból i cierpienie, którego chce uniknąć. Jednym słowem szczęśliwe małżeństwo, w opinii osoby dotkniętej tym zaburzeniem, jest niemożliwe.
Na gamofobię cierpią też kobiety sukcesu. Są samowystarczalne, silnie i cenią sobie niezależność. Czasami tylko nie chcą wracać do pustego mieszkania, w którym nikt na nie nie czeka. Pragną mieć kogoś bliskiego, ale nie zamierzają poświęcać chociażby części swojej niezależności. Trudno jednak zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. Najczęściej więc w związku przestaje się układać, kiedy on kupuje jej pierścionek z brylantem.
Innym powodem może być strach przed odpowiedzialnością. Współczesny świat stawia przed kobietami duże wymagania. Należy być przedsiębiorczą, ambitną, odnoszącą sukcesy zawodowe, a jednocześnie dobrą żoną, świetną kochanką i matką obeznaną w najnowszych trendach wychowawczych. I jak tu nie zwariować. Kobieta postawiona przed takim wyzwaniem czuje lek, że nie jest w stanie im sprostać.
Po co jej ten ślub?
Pytanie tylko, dlaczego doprowadza do ślubu, skoro w gruncie rzeczy wcale go nie chce. Tak, jak filmowa bohaterka, gamofobiczki uciekają niemal sprzed ołtarza. Kiedy data jest już ustalona, przygotowania idą pełną parą, one stwierdzają, że małżeństwo je przerasta. Uciekające panny młode są zazwyczaj uważane za osoby nieodpowiedzialne i bezmyślnie unieszczęśliwiające innych ludzi. Bo jak może czuć się mężczyzna porzucony tuż przed ślubem? Upokorzenie miesza się wtedy z żalem i poczuciem krzywdy.
Zdarza się, że rodzina i przyjaciele nie kryją swojej dezaprobaty, a gamofobiczka czuje się nierozumiana i osamotniona. I mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że potrzebuje ona pomocy specjalisty. Ona sama nie potrafi powiedzieć, skąd ten strach przed małżeństwem. Dzieje się tak, bo najczęściej te lęki działają z poziomu podświadomości. Nawet jeśli jest w swoim narzeczonym szczerze zakochana, to czym bliżej godziny zero, tym lęk jest silniejszy, pojawiają się ataki paniki, a nawet depresja.
Leczenie z lęku przed ślubem
Film „Uciekająca panna młoda” kończy się happy end'em. O dziwnie zachowującej się dziewczynie dowiaduje się przypadkowo Ike Graham (Richard Gere), nowojorski dziennikarz. Postanawia napisać o niej artykuł. Po wielu perypetiach zakochują się w sobie, a ona pierwszy raz nie ucieka sprzed ołtarza. Ale w życiu raczej nie należy czekać na księcia z bajki, który wybawi od problemów. Należy skonsultować się z psychologiem.
Specjalista pomoże uporać się z lękami. Często jednak gamofobiczki, starają się znaleźć argumenty dla swojego postępowania. Mówią wtedy, że cenią sobie niezależność, że miłość nie potrzebuje papierków. Ale próby racjonalizowania lęków nie sprawią, że one znikną.
Gamofobię można leczyć tak, jak inne rodzaje fobii. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie problemu. Zaburzenie utrudnia, a w niektórych przypadkach uniemożliwia, stworzenie stałego, długotrwałego związku, w którym będą dzieci i poczucie bezpieczeństwa. W tej sytuacji warto wybrać się do psychologa. Terapia pomoże uświadomić przyczynę lęków i nauczyć się sobie z nimi radzić.
(mos/bb), kobieta.wp.pl