Budują dom na Teneryfie. Mówią, co z karierą w Polsce
Łukasz Rybarski zdradził, że razem z żoną szykują się do zmiany – kupili ziemię na Teneryfie i powoli planują wyprowadzkę, ale bez całkowitego zrywania z Polską. - Trzeba mieć zawsze jakąś możliwość powrotu - komentował współzałożyciel Kabaretu pod Wyrwigroszem.
W tym artykule:
Artysta kabaretowy Łukasz Rybarski w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" zdradził, że razem z żoną coraz poważniej myślą o przeprowadzce na Teneryfę. - Plan polega na tym, że chcemy tam powoli się ulokować, podążać za marzeniami. (...) Teraz mamy już taki czas, że mamy tam ziemię i będziemy coś pewnie tam budować - wyznał. Nie chodzi jednak o definitywną emigrację. Rybarski podkreśla, że nie chcą zrywać więzi z Polską i zależy im na zachowaniu możliwości powrotu, jeśli życie na Teneryfie nie spełni wszystkich oczekiwań. - Trzeba mieć zawsze jakąś możliwość powrotu, gdyby się nam bardzo nie spodobało, ale my tam jeździmy już od dwóch lat i teraz sprawdzamy, jak podręczniki przykazują, czy to wszystko - język, klimat, ludzie - nam pasuje.
Chmury niczym fale morskie. Niezwykłe nagranie z Teneryfy
Przeprowadzka na Teneryfę
Rybarski zwrócił uwagę, że jego obecna działalność zawodowa – mocno oparta na mediach społecznościowych – pozwala mu pracować praktycznie z dowolnego miejsca na świecie. Dodał, że w Hiszpanii czuje się swobodniej, nagrywając materiały w przestrzeni publicznej. W Polsce, jak przyznał, miewa opory, gdy idzie ulicą z telefonem i mówi do kamery, podczas gdy przechodnie słuchają. - W Hiszpanii mogę mówić, co chcę, bo oni tak nie rozumieją. Chodzę po ulicach z pewnością siebie - wyznał.
Uroki Teneryfy
Artysta podkreślił też, że ogromnym atutem wyspy jest kuchnia – szczególnie duża dostępność świeżych ryb i owoców morza. - Mnie ujęło to, że tam jest tak dużo ryb i świeżych owoców morza. (...) Moja żona, przepraszam, muszę to powiedzieć, po 35 latach zdradziła mnie na Teneryfie ze słońcem. Ona tak kocha słońce, że ja schodzę na dalszy plan - dodał. Komik opowiedział również o swoim pierwszym pobycie na hiszpańskiej wyspie. - Byliśmy na Fuercie i akurat bardzo nas przewiało. To było 15 lat temu i powiedziałem: "nigdy więcej moja noga tam nie postanie". (...) Dwa lata temu odkryliśmy Teneryfę na nowo.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.