Ginekolog prosi kobiety, żeby przestały wkładać czosnek do waginy. Niektóre wciąż to robią
Choć brzmi to jak absurd, w XXI wieku kobiety wciąż wierzą, że ząbek czosnku wyleczy grzybiczą infekcję stref intymnych. Ginekolog Jennifer Gunter wyjaśnia, czemu natychmiast muszą przestać wkładać go do waginy.
Na wielu forach internetowych możemy natknąć się porady dotyczące domowego leczenia. Także infekcji dróg rodnych. Jedną z najpopularniejszych z nich jest grzybica, wywoływana przez drożdżaki. Zgodnie z naukowymi źródłami czosnek zabija grzyby z tej rodziny, więc kobiety uznały, że kiedy umieszczą ząbek czosnku w pochwie, wyleczą schorzenie.
Głos w tej sprawie zabrała ginekolog Jennifer Gunter. Kobieta zamieściła na swoim Twitterze wpis, który obiegł internet lotem błyskawicy.
"Dlaczego nie powinnyście wkładać czosnku do swojej pochwy. Przestroga. Owszem, czosnek zawiera allicynę. Owszem, w warunkach LABORATORYJNYCH może uśmiercić drożdżaki. W laboratorium. Na szklanej płytce. Wasza pochwa nie jest laboratoryjną szklaną płytką" - pisze lekarka.
Ekspertka tłumaczy też, że czosnek pokryty jest wieloma bakteriami, które nie tylko nie wyleczą infekcji grzybiczej, ale ją zaognią.
Wpis Gunter udostępniono już 3 tys. razy i polubiono 10 tys. razy. Wielu internautów jest w szoku, że takie zjawisko, jak wkładanie ząbka czosnku do pochwy w ogóle ma rację bytu w dzisiejszych czasach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl