Gortat o ideale kobiety. Tak może mówić tylko zakochany mężczyzna
Nie milkną spekulacje na temat relacji łączącej koszykarza Marcina Gortata i aktorkę Alicję Bachledę-Curuś. Ani on, ani ona nie potwierdzili, że są parą. Marcin Gortat w wywiadzie udzielonym "Logo" mówi jednak, czego szuka u "tej jedynej". I jeśli Alicja Bachleda-Curuś nią jest, czytając tę rozmowę nieraz się uśmiechnie.
30.08.2017 | aktual.: 30.08.2017 20:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już raz wziął ją w obronę. Kilkoma zdaniami uciszył plotkarzy. – Dzisiaj muszę użyć Instagrama, żeby zweryfikować kompletne kłamstwa, które są wypisywane na temat bliskiej mi osoby – oświadczył sportowiec, obiecując, że załatwi sprawę raz na zawsze, w sądzie. Wielu kobietom bardzo to zaimponowało. Równie imponujące jest wyznanie Gortata na łamach magazynu "Logo".
Gortat zaczął od podkreślenia, że choć nie narzeka na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej, jest bardzo wybredny. Kobieta na całe życie, jak to ujął, musi spełnić kilka warunków. Jakich? – Przede wszystkim musi być to Polka, bardzo inteligentna i zaradna. To musi być kobieta, która wie, co się dzieje dookoła niej. Zorganizowana, kumająca życie i rozsądna – wyjaśnił. Rozsądek właściwej partnerki przejawiałby się choćby inwestowaniem pieniędzy albo wydawaniem ich na cele charytatywne. – Muszę przyznać, że to mnie bardzo kręci w kobiecie, gdy wie, że coś mogłaby mieć, ale tego nie chce, bo to niepotrzebne. Uwielbiam kobiety z klasą – wyznał.
Dalej kilkukrotnie koszykarz zaznaczył, że związek jest teraz dla niego priorytetem. – Chcę już mieć taką osobę. To byłaby nowa jakość – czytamy. Media od miesięcy śledzą jego znajomość z Alicją Bachledą-Curuś. Kiedy towarzyszyła mu podczas spotkania z brytyjską parą książęcą, jednoznaczne stwierdziły: "Tworzą parę". Komentarza nie było. Do czasu - Gortat nie wytrzymał nagonki na aktorkę. Złożył obietnicę rozprawienia się z autorami krzywdzących plotek.
Jak zaznacza w wywiadzie, marzy o swojej "drużynie", czyli o żonie i dzieciach.