Grażyna Torbicka w szczerym wywiadzie
57-letnia Torbicka z wiekiem wygląda coraz młodziej i coraz bardziej promiennie. Sama przyznaje, że w uczuciach jest stała. Od 1981 roku jest żoną Adama Torbickiego. Związki z tak długim stażem są w show-biznesie rzadkością.
Dziennikarka jest stała również w pracy. W Telewizji Polskiej spędziła 31 lat! Nie podobały jej się ingerencje szefów w program „Kocham kino”. Na Facebooku napisała jednak dyplomatycznie, że „to dobry moment, żeby spojrzeć na świat z innej perspektywy”. Cała ona – spokojna, wyważona, stroniąca od skandali. O tym, co obecnie dzieje się w polskim kinie, opowiada w wywiadzie dla „Twojego Stylu”.
W stylu gwiazdy
Grażyna Torbicka
Według dziennikarki wciąż brakuje ról dla aktorek 35+. „W programie 'Kocham Kino' zrobiłam cały cykl spotkań, próbując przeanalizować tę sytuację. Krystyna Janda powiedziała, że Meryl Streep wykupuje prawa do tych scenariuszy, w których bohaterką jest kobieta w średnim wieku, i w ten sposób ma co grać” – mówi.
Grażyna Torbicka
Opowiada też, dlaczego można odnieść wrażenie, że we wszystkich polskich filmach gra zawsze dziesięciu tych samych aktorów. „Reżyserzy pracują często pod presją frekwencji. Musi być osiągnięty wynik, a taki gwarantują znane twarze. Kilka lat temu sukces zapewniał Borys Szyc i w związku z tym był ciągle angażowany” – wyjaśnia.
Grażyna Torbicka
Dziennikarka ma też swoje zdanie na temat aktorów serialowych, często wyśmiewanych przez kolegów z branży. „Nie no! Muszę wystąpić w obronie „planktonu”. Bo niektóre polskie seriale są naprawdę niezłe i to głównie dlatego, że występują tam utalentowani artyści” – mówi. Szanuje szczególnie Kingę Preis i Artura Żmijewskiego za role w „Ojcu Mateuszu”.
Grażyna Torbicka
Torbicka dementuje też plotki, jakoby chciała się sprawdzić jako reżyser. „Nie mam takiego talentu. Owszem, mogę się zmierzyć z dokumentem. Bo mam tyle lat, że wiem, na ile jestem w stanie wyciągnąć z otaczającego mnie świata rzeczy, które mogłyby zainteresować innych. (…) Natomiast nie mam talentu do tego, żeby być reżyserką filmową. Proszę mi wierzyć: gdybym czuła w sobie taką moc, już dawno bym nią była. (śmiech)”.