Hanna Lis stanowczo o Monice Jaruzelskiej. "Kliki ważniejsze niż przyzwoitość?"

Hanna Lis to jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek telewizyjnych w Polsce. Większość swojej kariery zawodowej związała z dziennikarstwem informacyjnym, jednak w 2016 roku zdecydowała się na zmianę i rozpoczęła współpracę z redakcjami o tematyce lifestylowej. Pozostała jednak bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie często w bezkompromisowy sposób komentuje bieżące wydarzenia z kraju i ze świata.

Ostatnio na Twitterze dosadnie skomentowała wywiad przeprowadzony przez Monikę Jaruzelską, która rozmawiała z Wojciechem Olszańskim, nazywanym też "Jaszczurem", który od 2016 roku na platformie YouTube wygłasza kontrowersyjne, prorosyjskie i obrażające wielu ludzi poglądy.

Monika Jaruzelska zamieściła na Twitterze link do rozmowy z Olszańskim. Podpisała rozmowę słowami "bez komentarza". Rozmowa nie pojawiła się jednak na jej oficjalnym kanale na platformie YouTube – jak sama przyznała w komentarzu – z obawy przed jego zablokowaniem.

Do rozmowy córki generała Wojciecha Jaruzelskiego z Olszańskim stanowczo odniosła się Hanna Lis.

"Nie wystarczy napisać "bez komentarza", żeby zmyć z siebie wstyd, który powinna Pani odczuwać promując to indywiduum. Antysemita, homofob, ruskoskrętny faszysta, szerzący nienawiść na niespotykaną skalę. Kliki ważniejsze niż przyzwoitość? Pytanie retoryczne" - stwierdziła Lis.

Pod wpisem pojawiły się komentarze, w których zarzucono byłej żonie Tomasza Lisa brak promowanej przez nią tolerancji wobec odmiennych poglądów prezentowanych przez "Jaszczura". Dziennikarka zdecydowała się odpowiedzieć, podkreślając, że ktoś, kto jest antysemitą, a społeczność LGBT nazywa "robactwem, którego należy się pozbyć", nie zasługuje na tolerancję.

"Już kiedyś takiego ‘tolerowano’. Nigdy więcej" - dodała Lis.

Dzień później dodała kolejny wymowny wpis, odnoszący się do osób krytykujących poprzedni. Po raz kolejny uderzyła także w Jaruzelską.

"Najgorliwiej ‘wywiadu’ towarzyszki panienki z faszystą oraz rusofilem bronią tak zwani republikanie i tak zwani prawicowcy (obrzucając mnie przy okazji niezbyt wyszukanymi bluzgami). Tak zwani, bo obok cywilizowanej prawicy to nigdy nie stało. Czy jestem zdziwiona? Wcale" - stwierdziła, nawiązując do tytułu książki napisanej przez Jaruzelską.

Choć rozmowa Moniki Jaruzelskiej z Olszańskim nie pojawiła się na jej oficjalnym kanale, nie przeszła bez echa, a komentarz Hanny Lis nie był odosobniony. Wiele osób podkreślało, że rozmawiając z "Jaszczurem", Jaruzelska legitymizuje jego słowa.

"W ciągu pierwszych 3 minut tego programu pan Wojciech ‘Jaszczur’ Olszański zdążył opowiedzieć, że w 2016 roku Polska miała napaść na Białoruś i powstrzymały nas Chiny. A potrzebowała tej wojny Clinton do kampanii wyborczej. Po co legitymizować takie bzdury?" - napisał związany m.in. z Ośrodkiem Studiów Wschodnich Andrzej Kohut.

Zobacz także: Odważny gest posłanki. Zrobiła to na oczach całego Parlamentu Europejskiego

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl