"Hannah Montana zniszczyła moją rodzinę!"
Billy Ray Cyrus, ojciec Miley, martwi się o swoją córkę, której zachowanie i wybryki coraz częściej wzbudzają kontrowersje. O kłopoty wychowawcze, a także swój rozwód i rozpad rodziny oskarża serial, który zrobił z jego córki gwiazdę.
Billy Ray Cyrus, ojciec Miley, martwi się o swoją córkę, której zachowanie i wybryki coraz częściej wzbudzają kontrowersje.
- Ma wokół siebie wiele osób, które wyraźnie wywierają na nią zły wpływ - wyznał. - Wiem, że ma 18 lat, ale nadal jestem jej ojcem i chciałbym jej jakoś pomóc. Przynajmniej oddalić od niej niektóre zagrożenia i całe szaleństwo, które ją otacza.
Billy dodał, że jako rodzic sam popełnił sporo błędów i w przeszłości powinien bardziej starać się być dobrym ojcem niż przyjacielem Miley.
- Powinienem w pewnym momencie powiedzieć "wystarczy, trzeba z tym skończyć zanim komuś stanie się krzywda". Powinienem, ale tego nie zrobiłem - powiedział.
Sygnały o tym, że show-biznes źle wpływa na cały klan Cyrusów zauważał już od dłuższego czasu, ale nie zareagował.
- Codziennie szedłem do pracy wiedząc o tym, że moja rodzina już się rozpadła, ale dalej musiałam stawać przed kamerą. Kiedy teraz patrzę wstecz myślę sobie, "Jakim cudem dałem radę?" Chyba jestem lepszym aktorem niż myślałem...
I dodał, że serial "Hannah Montana", w którym wystąpił razem z córką i który rozkręcił jej karierę przyczynił się do rozpadu ich rodzinnej idylli: - Mówię wam, ten cholerny show zniszczył moją rodzinę!
Aktorski dorobek gwiazdy zamyka rola w filmie "Ostatnia piosenka", a muzyczny - longplay "Can't Be Tamed" z czerwca 2010 roku.
(megafon.pl/ma)
POLECAMY: KONIEC NIEWINNOŚCI MILEY CYRUS