Helen Mirren wyjeżdza na wakacje bez ubrań
20.08.2010 00:00, aktual.: 20.08.2010 08:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brytyjska aktorka nigdy nie bierze ze sobą ubrań na wakacje. Wyposaża się zawsze w... lokalnych sklepach z tanią odzieżą.
Brytyjska gwiazda kina nie przestaje zadziwiać. Helen Mirren opowiadała już w wywiadach o swoich doświadczeniach z narkotykami, o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci, w wieku 65 lat wzięła udział w rozbieranej sesji fotograficznej. Dlatego jej ostatnie wyznanie jest dość niewinne, chociaż zaskakujące. Okazuje się, że aktorka nie bierze ze sobą ubrań na wakacje. Wyposaża się zawsze w... lokalnych sklepach z tanią odzieżą.
- Dobry sklep z odzieżą z drugiej ręki nie jest zły - stwierdziła gwiazda. - Szczególnie, gdy podróżuję. Gdy jadę w jakieś chłodne miejsce nigdy nie biorę ze sobą ubrań - tylko bieliznę. W drodze z lotniska proszę szofera, żeby mnie zawiózł do dobrego sklepu z odzieżą z drugiej ręki i kupuję tam wszystko - buty, skarpetki, spodnie, bluzy, swetry, kapelusze, szaliki - z reguły za około 30 funtów. Ale kiedy już wracam i jadę na lotnisko, mam to wszystko zebrane w jednej torbie i podrzucam to do jakiegoś innego sklepu.
Helen Mirren wystąpiła ostatnio w dramacie "Love Ranch".