Helen Mirren wyjeżdza na wakacje bez ubrań
Brytyjska aktorka nigdy nie bierze ze sobą ubrań na wakacje. Wyposaża się zawsze w... lokalnych sklepach z tanią odzieżą.
Brytyjska gwiazda kina nie przestaje zadziwiać. Helen Mirren opowiadała już w wywiadach o swoich doświadczeniach z narkotykami, o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci, w wieku 65 lat wzięła udział w rozbieranej sesji fotograficznej. Dlatego jej ostatnie wyznanie jest dość niewinne, chociaż zaskakujące. Okazuje się, że aktorka nie bierze ze sobą ubrań na wakacje. Wyposaża się zawsze w... lokalnych sklepach z tanią odzieżą.
- Dobry sklep z odzieżą z drugiej ręki nie jest zły - stwierdziła gwiazda. - Szczególnie, gdy podróżuję. Gdy jadę w jakieś chłodne miejsce nigdy nie biorę ze sobą ubrań - tylko bieliznę. W drodze z lotniska proszę szofera, żeby mnie zawiózł do dobrego sklepu z odzieżą z drugiej ręki i kupuję tam wszystko - buty, skarpetki, spodnie, bluzy, swetry, kapelusze, szaliki - z reguły za około 30 funtów. Ale kiedy już wracam i jadę na lotnisko, mam to wszystko zebrane w jednej torbie i podrzucam to do jakiegoś innego sklepu.
Helen Mirren wystąpiła ostatnio w dramacie "Love Ranch".