Zbudowała firmę wartą miliony. Na początku musiała zastawić dom

Choć nie planowała kariery w biznesie, dziś należy do grona najbardziej wpływowych przedsiębiorczyń w Polsce. Marta Półtorak, współtwórczyni Grupy Marma i właścicielka m.in. Centrum Kulturalno-Handlowego Millenium Hall w Rzeszowie, zaczynała od ryzykownego kredytu zaciągniętego pod zastaw domu. Dziś kieruje spółkami, których przychody sięgają setek milionów złotych.

Marta Półtorak przyznaje, że jej wejście w świat biznesu nie było zaplanowane. – Nie sądziłam, że kiedykolwiek trafię do biznesu – podkreśla w rozmowie z Łukaszem Kijkiem w ramach cyklu "Biznes klasa".

Na starcie musiała zmierzyć się z ogromnym ryzykiem. Kapitał na rozwój działalności pozyskała dzięki kredytowi, który zabezpieczyła… własnym domem. – Gdy dom jest zastawiony pod kredyt na linię technologiczną, nie można się obrazić na pracę i o piętnastej zamknąć teczki – wspomina. Dodaje, że dziś pewnie nie podjęłaby tak odważnej decyzji, ale wtedy nie było innej drogi.

Jak podkreśla, tamte czasy uczyły determinacji. – Było wiele chwil, kiedy naprawdę drżeliśmy o przyszłość. To ogromna motywacja – pracować tak, jakby można było stracić wszystko. Na początku jedna zła decyzja mogła oznaczać koniec – mówi.

Z czasem biznes rósł, nabierał stabilności, pojawiał się majątek i kapitał. – Wtedy błędy spowalniają rozwój, ale nie odbierają wszystkiego. Na starcie sytuacja wyglądała zupełnie inaczej – zaznacza Półtorak.

Jednym z etapów rozwoju firmy była próba wejścia na rynek chiński. To doświadczenie szybko okazało się trudną, ale wartościową lekcją. – Współpracowaliśmy z tamtejszym partnerem, ale Chińczycy bardzo szybko się uczą. Najpierw kupowali, potem próbowali odtworzyć produkt. Do tego dochodzi wsparcie państwa dla rodzimych firm, co tworzy nierówne warunki konkurencji – opowiada.

Dlatego Marma skupiła się na rynku europejskim i rozwijaniu produkcji w Polsce. – Wolimy uczyć się na cudzych błędach niż na własnych – kwituje przedsiębiorczyni.

Według raportu EFL "Kobiety w MŚP pod lupą" z 2024 roku, tylko 8 proc. Polek prowadzi własne firmy, a większość z nich to mikroprzedsiębiorstwa. Co szósta kobieta zarządza biznesem zatrudniającym od 50 do 249 osób.

Marta Półtorak nie ukrywa, że droga kobiet do sukcesu wciąż bywa bardziej wymagająca. – To może zabrzmieć niepoprawnie, ale nie popieram sztucznych parytetów. Faktem jest jednak, że kobieta musi wykazać się większymi kompetencjami i determinacją niż mężczyzna – mówi.

Podkreśla jednak, że sama nie odczuła dyskryminacji ze względu na płeć. – W mojej karierze najważniejsze były wiedza, konsekwencja i sposób negocjacji. To po prostu biznes – wyjaśnia.

Dodaje przy tym, że kobiety często same hamują swoje ambicje. – Zapytajmy kobietę, czy chce awansować i brać na siebie większą odpowiedzialność – odpowiada: nie wiem. A mężczyzna? Bez wahania mówi: oczywiście, od kiedy zaczynam? – zauważa.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl