Herbata nie tylko do kubka. Nietypowe zastosowanie naparu
Triumfy święciły najróżniejsze gatunki herbat, parzone na zimno i na gorąco. Eksperci spierali się, która jest najzdrowsza i najbardziej oryginalna. Ten rok również będzie należał do herbaty. Nie chodzi jednak o wariacje na temat tego naparu czy kolejne egzotyczne odmiany. Będziemy je dodawać do ciast, deserów, sosów, pikantnych przekąsek i innych dań. Zaskoczeni?
Matcha dobra na wszystko
Jak się okazuje kulinarne zastosowanie herbaty (zarówno w postaci naparu, jak i liści czy proszku) nie jest wymysłem naszych czasów. - Herbata była używana jako potrawa już ponad 2000 lat temu. Początkowo z liści herbaty przygotowywano zupę. Posiekaną cebulę i czosnek gotowano, a następnie dodawano liście herbaty. Wystarczyło posolić, żeby otrzymać wartościowy posiłek – tłumaczy w rozmowie z WP Kobieta Patryk Płuciennik z Czajnikowy.pl.
Herbata, podobnie jak wino, może wzbogacić smak dania, wydobyć jego głębię i nadać niepowtarzalny aromat. - Obecnie to Japonia słynie z dodatków herbacianych. Matchę, czyli zieloną sproszkowaną herbatę dodaje się tam do shake'ów, ryżu, lodów czy mięsa. Zielona herbata jest bardzo zdrowa, zawiera dużo przeciwutleniaczy, a tym samym działa dobroczynnie na cały organizm – dodaje ekspert.
Matchę bez problemu dostaniemy w delikatesach i sklepach internetowych. Jest świetną i znacznie lepszą alternatywą od porannej kawy. Nie tylko pobudza i daje energię, ale też fantastycznie poprawia pamięć i koncentrację. Co ciekawe, jedna filiżanka matchy odpowiada 10 filiżankom zwykłej zielonej herbaty. Zapewni oryginalny smak i piękny kolor ciasteczkom, domowym wypiekom czy... czekoladzie.
- Dwie tabliczki białej czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Następnie wrzucamy kostki czekolady i mieszamy do uzyskania płynnej czekolady. Dodajemy ok. 5 gramów matchy i dokładnie mieszamy. Do foremek wlewamy na dno czekoladę wymieszaną z herbatą matcha, dodajemy pokruszone ciasteczka lub jagody goji. Uzupełniamy foremki masą czekoladą i ostawiamy, by czekoladki zastygły – radzi Patryk Płuciennik.
Zielona herbata doskonale sprawdzi się również w połączeniu z makaronem czy rybami. Surowego łososia możemy obtoczyć w pokruszonych liściach i upiec w folii lub usmażyć na odrobinie oleju. Świetnym uzupełnieniem będzie odrobina soku z limonki, ryż jaśminowy ugotowany z dodatkiem mleka kokosowego i ugotowana fasolka szparagowa posypana obficie posiekaną kolendrą.
Herbata, która smakuje jak mięso
W mocnym naparze z czarnej herbaty możemy natomiast zamarynować kawałki kurczaka (piersi, udka), to połączenie jest popularne na Sri Lance. Do tego odrobina sosu sojowego i orientalnych przypraw. Tak przygotowane mięso wystarczy upiec i podać z ryżem. W czarnej herbacie możemy również udusić karkówkę. Mięso zyska delikatny smak, będzie soczyste i rozpływające się w ustach. Nie boisz się eksperymentów? Użyj herbaty earl grey, aromatyzowanej bergamotką. Do marynaty dodaj odrobinę wytrawnego wina i pokrojone w kostkę kwaskowate jabłko.
- Dla wegetarian polecamy czarną wędzoną herbatę Lapsang, która potrafi bardzo autentycznie nadać potrawom bezmięsnym, wędzonego aromatu. Można z nią przygotować np. burgery na bazie soczewicy – przekonuje bloger. - Gotujemy soczewicę w naparze z Lapsang i Yerba mate. Potem blendujemy razem z jajkami i solą. Dodajemy posiekaną cebulę, marchewkę i ząbek czosnku. Mieszamy z bułką tartą. Formujemy burgery i grillujemy. Podajemy z chrupiącą bułką i ulubionymi dodatkami – dodaje.
Paragwajski eliksir zdrowia
Skoro jesteśmy przy Yerba mate, warto wspomnieć, że ten napar z ostrokrzewu nie tylko wspaniale smakuje, ale także ma wiele cudownych właściwości. Zawiera mnóstwo witamin, głównie z grupy B, ale również A, C, E oraz sole mineralne m.in. magnez, wapń, żelazo i potas. Kubek yerba mate poprawia koncentrację i pracę mózgu. Ze względu na zawartość wielu związków, niweluje stres i poprawia humor. Pomaga również w utrzymaniu smuklej sylwetki. Obniża poziom złego cholesterolu i reguluje trawienie.
Co powiecie na energetyczne batoniki z dodatkiem Yerba mate? - To słodka przekąska, która ma nas postawić na nogi i dodać nam energii. Nie musimy być sportowcami, by pozwolić sobie na takiego batonika. Jest to świetne rozwiązanie na mały głód, który dopada nas niespodzianie w trakcie dnia. Batonik taki jest zdrowy i energetyzujący dzięki zawartości cukru oraz kofeiny. Nadaje się także dla osób trenujących lub w czasie wycieczki. Przygotowanie go jest proste i szybkie – zachęca Patryk Płuciennik.