Historia ciąży jednego mężczyzny. "To było radosne, niesamowite i genialne"
Choć ciąża wśród transseksualnych mężczyzn nie jest jeszcze normą, to zdarza się coraz częściej. Jason'owi Barkerowi, który nakręcił o tym doświadczeniu film, zmieniła życie.
27.03.2018 | aktual.: 27.03.2018 11:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niełatwo wykonać salto w 36 tygodniu ciąży. Tymczasem pod koniec swojego debiutanckiego filmu Jason Barker pływa, tańczy i robi gwiazdę. Jego hawajskie szorty łopoczą, a brzuch jest idealną, jędrną kopułą.
To pierwsze spotkanie widza z brzuchem Barkera w filmie "A Deal With the Universe", który wkrótce będzie mieć swoją premierę na festiwalu BFI Flare. Po siedmiu latach prób spłodzenia potomka przez Barkera i jego partnerkę Tracey, jego narodzenie osiem lat temu i wypuszczenie w świat swojego doświadczenia w formie filmowej historii to chwile czystej radości.
Barker urodził się kobietą. Procedurę stopniowej zmiany płci rozpoczął około 20 lat temu, w wieku 26 lat, zaraz po tym, jak poznał Tracey. Oboje mieli nadzieję na założenie rodziny, ale po kilku latach bezskutecznych starań, para uciekła się do planu awaryjnego. Tracey miała zostać zapłodniona; a Barker, który przeszedł co prawda operację klatki piersiowej, ale zachował swoje jajniki, miał dostarczyć komórki jajowe. Aby to udokumentować, Barker kupił nowy aparat. I choć chciał filmować starania, to nie wiedział jeszcze, że wkrótce będą mieli dziecko. I film.
Mężczyzna przestał brać testosteron i opóźnił spotkanie w celu omówienia histerektomii (usunięcia macicy). Filmowanie ciągnęło się w nieskończoność, a Barker skończył opowiadać zupełnie inną filmową historię niż planował. Ciąża, o której opowiadał, nie zagnieździła się w macicy Tracey, lecz w jego własnej.
54 męskie porody
Ciąża wśród osób transpłciowych jest coraz powszechniejsza. - W Wielkiej Brytanii wystarczy spojrzeć na to, ile osób korzysta z blogów i forów internetowych oraz grup wsparcia dla transseksualnych mężczyzn, którzy są w ciąży. Istnieje wiele niepotwierdzonych dowodów na to, że coraz więcej takich osób stara się o dziecko. Kiedy coś staje się widoczne, więcej ludzi myśli, że to możliwe – mówi Sally Hines, profesor z Uniwersytetu w Leeds, która prowadzi trzyletni projekt badawczy dotyczący transseksualnych ciąż.
Pierwszym nagłośnionym przypadkiem mężczyzny, który urodził dziecko będąc w tradycyjnym małżeństwie z kobietą, był Thomas Beatie z Hawajów. To właśnie on dziesięć lat temu trafił na pierwsze strony gazet z brodą i niemowlęciem. Mimo że od tamtej chwili minęło już sporo czasu, to dane na temat ciężarnych mężczyzn wciąż pozostają skąpe. W Australii, zgodnie ze statystykami Medicare, jest 54 mężczyzn, którzy urodzili dziecko w 2014 r.
W Wielkiej Brytanii nie zbiera się żadnych informacji na temat płci rodzącego rodzica, ale w ubiegłym roku brytyjskie gazety uznały Hayden Cross za "pierwszego w Wielkiej Brytanii ciężarnego". Niedługo potem musieli uznać pierwszeństwo Scotta Parkera, który skontaktował się z Haydenem, by powiedzieć, że to on jako pierwszy, kilka miesięcy wcześniej, urodził dziecko. Idea takich ciąż wciąż jest jednak nieznana, każdy poród jest witany jako pierwszy. "Było około sześciu pierwszych mężczyzn w ciąży", zauważa z przekąsem Barker.
W czasie ciąży Barker uchodził na ulicy za zwyczajnie grubego faceta. Nikt nie zaproponował mu miejsca w autobusie. Nikt nie mrugnął powieką, gdy ubrany w dżinsy i koszulę, szedł ścieżką holowniczą na dwa dni przed porodem. W szkole rodzenia, kiedy nauczyciel pouczał wszystkie osoby w ciąży, aby "poczuły swoje biodra", a on posłusznie wykonywał ćwiczenia, dostał szturchańca od innego mężczyzny towarzyszącemu swojej partnerce. "Nie sądzę, że musimy zawracać sobie głowę, kolego!" – powiedział. Barker miał ciało, które do niego nie pasowało. "Ale teraz jesteś tutaj" – mówi swojemu synowi w filmie - "i nie mogę już tak myśleć."
- Spodziewałam się, że większość ludzi będzie miała większy dysonans w stosunku do swojego ciała podczas ciąży - mówi Alexis Hoffkling, badaczka i studentka medycyny z University of California w San Francisco, która jest również transseksualna. Kilka lat temu zaczęła przesłuchiwać transseksualnych mężczyzn, którzy byli w ciąży i odkryła, że podczas gdy niektórzy mieli trudne chwile, inni czuli się wręcz wzmocnieni. - Gdy ich ciała stały się większe, poczuli się silniejsi – tłumaczy Hoffkling. Barker nigdy nie przeszedł histerektomii i nie pobrał testosteronu od 15 lat, czyli od momentu kiedy on i Tracey rozpoczęli plan B. Już tego nie potrzebuje, choć dalej bezsprzecznie czuje się mężczyzną.
"Musiałem zostać matką mojego syna"
Nie ma żadnego przewodnika po ciąży dla transseksualistów, chociaż film Barkera na pewno wzmocni tych, którzy chcą podążać jego śladami. Istnieje jedynie grupa na Facebooku, która porusza temat porodu i piersi lub karmienia piersią dla mężczyzn. Pytania, które pojawiają się wielokrotnie, dotyczą spraw praktycznych. Jaki jest wpływ testosteronu na szanse poczęcia człowieka trans? (Barker zażywał to przez trzy lata). W jaki sposób operacja klatki piersiowej wpływa na laktację? (niektórzy mężczyźni karmią własne dzieci).
Jak się okazuje, oprócz poczucia bycia niezauważalnym, jedyną niedogodnością jego ciąży i porodu była rejestracja narodzin. Nie miał wyboru, musiał oficjalnie zostać matką swojego syna. Przeważnie jednak jego rodzicielstwo było wolne od wyzwań administracyjnych. - Funkcjonowanie poza domem jako tata z małym dzieckiem przyciągało więcej uwagi niż bycie facetem w ciąży - mówi. Bo choć Barker jest pisarzem, to jest także głównym opiekunem swojego syna, który dorastał zresztą z gruntowną wiedzą na temat swojej rodziny. Odkąd się urodził, rodzice opowiadali mu historię jego narodzin niemal jak bajkę na dobranoc. Słyszał to tak często, że czasami gani swojego ojca za "chwalenie się byciem trans".
- No cóż, to było po prostu radosne, niesamowite i genialne – kwituje Barker.