Hit z Pepco. "Nie kupuję ich już nigdzie indziej"
Nie da się ukryć, że Pepco to sklep chętnie odwiedzany przez Polki i Polaków – głównie ze względu na ceny, ale i nietypowe produkty. Na co warto zwrócić uwagę, a czego raczej unikać? Redaktorki WP Kobieta sprawdziły.
Tekst jest niezależnym przeglądem redakcyjnym. Producenci nie mieli wpływu na opinie autorek.
Wydawczyni Aleksandra Falkowska kupuje świeczki w Pepco
Świece zapachowe z Pepco to mój absolutny hit! Na przestrzeni lat uzbierałam fajną kolekcję. Zazwyczaj nie kupuję ich już nigdzie indziej. Świece nadają wnętrzu klimat (zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym), kuszą pięknymi zapachami, designem, a co najważniejsze – są tanie. Za świeczkę bąbelkową w pudrowym kolorze zapłaciłam niecałe 12 zł. Zdecydowanie mniej niż w popularnych sklepach wnętrzarskich.
Ozdoby do włosów były dla Aleksandry Falkowskiej pomyłką
W moim przypadku nie sprawdziły się ozdoby do włosów z Pepco. Klamerki kosztowały kilka złotych, ale nie były dobrej jakości. Mechanizm bardzo szybko się zepsuł – poluzował. Zawiodły mnie również gumki-sprężynki. W ogóle nie trzymały kucyka. Dość szybko się rozciągnęły, plątały włosy i ciężko było je zdjąć (bez utraty kosmyków). Totalnie nie chciały "współpracować" z moją fryzurą.
Redaktorka Oliwia Rybiałek poleca dwa hity z Pepco
Należę do osób, które zawsze muszą mieć lód w swojej zamrażarce. Dlatego foremka na duże kostki to moje ostatnie ulubione odkrycie z Pepco. Jedna kostka wystarczy, by schłodzić wielką szklankę napoju. Mój trik? Czasem do formy wlewam także kawę. W gorące dni gotową kostkę zalewam napojem owsianym i mogę cieszyć się mrożonym przysmakiem kawowym. Cena takiej foremki to zaledwie kilka złotych.
Zobacz też: Hit internetu z Action. "Można brać w ciemno"
Jako wielka fanka "Harry'ego Pottera" musiałam upolować coś z nowej, magicznej kolekcji Pepco. Mój wybór padł na bluzę w odcieniu śmietankowej bieli. Spodobała mi się, ponieważ różni się od innych – nie ma nadrukowanego logotypu, herbu Hogwartu czy innego symbolu, a jedynie subtelne wytłaczanie. W środku wyściełana jest miękkim "misiem". Już nie mogę się doczekać, aż będę spędzać w niej jesienne wieczory z kubkiem kremowego piwa w ręku. Bluza kosztowała 40 zł.
Wydawczyni Iwona Wcisło nie była zadowolona z zabawki dla szczeniaka
Niska cena (10 zł) i wygląd zabawki przekonały mnie do zakupu, niestety, szybko pożałowałam. Choć mój trzymiesięczny szczeniak był zachwycony szeleszczącą żabą, to ta przetrwała zaledwie pięć minut zabawy. Potem musiałam ją przerwać, bo bałam się, że folia, która znajduje się w środku może mu zaszkodzić w przypadku połknięcia. Plusy: niska cena, ciekawy design, urozmaicona forma – sznurki, szeleszczące wnętrze, futerko na brzuszku. Minusy: słaba jakość, zielony materiał zbyt delikatny na psie zęby, niebezpieczna w przypadku przegryzienia.
Redaktorka Aleksandra Lewandowska w Pepco wybiera ceramikę
To, co jest dla mnie zdecydowanym hitem z Pepco, to wszelkie dodatki do domu – w tym przede wszystkim wazony, które (przyznaję) kupuję na potęgę. Oprócz tego, że świetnie się prezentują i uzupełniają wnętrze, są wykonane z porządnych materiałów i kosztują naprawdę niewielkie pieniądze. Ten ze zdjęcia kosztował mnie jedynie 20 zł. To ceramika.
Hitem szefowej serwisu Patrycji Ceglińskiej-Włodarczyk są lampki do ozdoby ogrodu
Tego typu lampki kosztują zazwyczaj od 100 zł w górę. W Pepco kupiłam je za 30 zł i są naprawdę świetne. Przede wszystkim jest ich sporo, więc jeden komplet można fajnie zagospodarować. Są dość tanie, a jakościowo nie odbiegają od droższych modeli. To idealna dekoracja do domu lub ogrodu za grosze.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl