Anna i Robert Lewandowscy dzielą życie pomiędzy Majorkę a Monachium. Na słonecznej wyspie spędzają całkiem dużo czasu. Oczywiście podróże odbywają razem z córkami. To stało się podstawą internautów do rozważań, jak znani rodzice radzą sobie z edukacją dziewczynek. Lewandowska odpowiedziała na zadane jej pytanie, wyjaśniając, co postanowiła.
Córki Lewandowskich chodzą do przedszkola? Trenerka zabrała głos
Latorośle Anny i Roberta to już duże dziewczynki, które rosną jak na drożdżach. Klara i Laura zawsze towarzyszą rodzicom, gdy ci wylatują na Majorkę, gdzie znajduje się druga willa Lewandowskich. Nie oznacza to jednak, że na ten czas porzucają edukację. Trenerka zorganizowała niedawno Q&A na Instagramie, gdzie pojawiło się pytanie o to, do jakiego przedszkola chodzą dzieci - czy na czas pobytu w Hiszpanii rodzice załatwiają córkom wakacje? Nic z tych rzeczy!
"Chodzą do przedszkola i tu i tu" - wyznała Lewandowska.
Zarówno Anna, jak i Robert bardzo dbają o to, aby Klarze i Laurze niczego nie brakowało. Zapisanie dzieci do dwóch przedszkoli z pewnością przysłuży się temu, że rozwiną się ich zdolności językowe.
"Wychowywanie to przecież proces, zestaw milionów decyzji… i każda ma znaczenie "
Anna Lewandowska przyznała, że wychowanie córek nie zawsze jest łatwym zadaniem. Trenerka czasem łapie się na tym, czy nie wywiera na pięcioletniej Klarze presji. Zatroskana mama nie chce przekraczać tej granicy, choć, co podkreśla, znalezienie złotego środka w takiej sytuacji nie jest proste.
"W przedszkolu tu balet, tam karate (wiadomo). Niemiecki, angielski, dodatkowo w domu hiszpański w formie zabaw. Rowerek, pływanie, pianino. W tym tygodniu jedziemy w góry, a ja właśnie googluje trenera Klary… chociaż na te trzy dni. Ach, no i teatr raz w miesiącu. Przydałyby się jeszcze jakieś zajęcia ze sztuki" - wyliczała Lewandowska.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
