Jacek Kurski wziął ślub w Łagiewnikach. Katarzyna Kolenda-Zaleska skomentowała to jednym słowem
Jacek Kurski postanowił wziąć ślub kościelny ze swoją ukochaną. Uroczystość odbyła się w sanktuarium w Łagiewnikach, a wierni byli wypraszani pomimo tego, że się modlili. To zdarzenie oburzyło Katarzynę Kolendę-Zaleską.
19.07.2020 12:39
Były polityk Prawa i Sprawiedliwości oraz były prezes TVP kolejny raz stanął na małżeńskim kobiercu. Kurskiemu udało się to zrobić dzięki unieważnieniu poprzedniego ślubu kościelnego, co ostatnio staje się coraz popularniejszą praktyką wśród Polaków. Jak wynika z danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, obecnie w ciągu roku unieważnia się około 5 tysięcy małżeństw.
W ostatnią sobotę zadowolony Jacek Kurski i jego wybranka Joanna Klimek-Kurska, z którą od dwóch lat ma ślub cywilny, udali się do Łagiewnik, gdzie była zaplanowana ich uroczystość ślubna. Towarzyszyli im czołowi politycy PiS, m.in. Jarosław Kaczyński.
Para pojawiła się godzinę przed czasem, gdy w kościele jeszcze trwała inna uroczystość. Tuż po jej zakończeniu zakonnice, jak podaje Gazeta Wyborcza, zaczęły wypraszać wiernych, również tych, którzy klęczeli i się modlili. - Teraz będziemy się modlić na dole, w kaplicy Męki Pańskiej. Tam też będzie następna msza święta – mówiła jedna z sióstr.
Sytuacja wywołała oburzenie wśród wiernych, ponieważ kościół jest miejscem publicznym, gdzie każdy może przebywać, a ponadto na zewnątrz padał deszcz.
Katarzyna Kolenda-Zaleska skwitowała zachowanie Jacka Kurskiego jednym, ale wymownym słowem. "Bezwstyd"- napisała na Twitterze.