Jadwiga Staniszkis kończy 80 lat. Niegdyś była bardzo blisko z Jarosławem Kaczyńskim
Jadwiga Staniszkis - legendarna profesor nauk humanistycznych - obchodzi 80. urodziny. - Zostałam wychowana w ten sposób, że ze swoim życiem można zrobić wszystko. Jak coś nam się nie podoba, to można wyjść i znaleźć coś innego - mówiła.
- Jest bardzo dobry. Jest człowiekiem, który ma wolę i inteligencję. Ma bardzo skomplikowaną stronę uczuciową i dlatego wszyscy mężczyźni, którzy z nim pracują, boją się go, a wszystkie kobiety, które go znają, chcą się nim opiekować - tak pochlebnymi słowami Jadwiga Staniszkis mówiła niegdyś o Jarosławie Kaczyńskim.
Po latach swoje zdania jednak diametralnie zmieniła. - Niepotrzebne jest zawłaszczanie państwa. (...) Nie spodziewałam się, że Jarosław Kaczyński dopuści do takiej sytuacji. Dziś widzę, że błędnie założyłam, że inteligentny człowiek w ten sposób się nie zachowuje. Nie brnie w pułapki, pamięta, że wprowadzanie zmiany wymaga elastyczności. I szanuje wolność. Własną i innych - podkreślała socjolog i legendarna profesor nauk humanistycznych, Jadwiga Staniszkis.
Trudne dzieciństwo Jadwigi Staniszkis
Urodziła się 26 kwietnia 1942 r. w warszawskiej rodzinie inteligenckiej, blisko związanej z ONR. Jak przekonuje, jej dzieciństwo nie należało do łatwych.
- Mój ojciec siedział w stalinowskim więzieniu, moja mama sama wychowywała troje dzieci, zmienialiśmy miasta, była wyrzucana z pracy... To nauczyło nas szukania wewnętrznej siły, oparcia w sobie i to generuje całą resztę. (...) Zostałam wychowana w ten sposób, że ze swoim życiem można zrobić wszystko. Jak coś nam się nie podoba, to można wyjść i znaleźć coś innego. Ale za wszystkie swoje czyny się odpowiada - mówiła profesor w rozmowie z Dorotą Wellman w książce "Jak być przyzwoitym człowiekiem?".
Legendarna profesor
W wieku 23 lat Jadwiga Staniszkis obroniła pracę magisterską w Sekcji Socjologicznej na Uniwersytecie w Warszawskim. W 1968 r. zaś uczestniczyła w wydarzeniach marcowych. Za udział w protestach została nie tylko zwolniona z pracy na UW, ale także przebywała w areszcie. Po dziewięciu miesiącach kary kontynuowała rozwój naukowy. Do pracy w Instytucie Socjologii powróciła dopiero w 1981 r.
Po zawarciu porozumień sierpniowych i utworzeniu NSZZ "Solidarność" pełniła funkcję doradcy związkowców. Ponadto wykładała we Wszechnicy Solidarności i regularnie pisała dla prasy podziemnej.
- Znałam wielu wybitnych ludzi. Ich wybitność polegała na tym, że mieli w sobie jakiś moment słabości. I nie osądzali, ale decydowali się popychać swój wózek dalej, swoim wysiłkiem, swoim rozumem - tłumaczyła profesor we wspomnianej książce.
Jadwiga Staniszkis obchodzi 80. urodziny
Jadwiga Staniszkis od wielu lat wykłada na Wydziale Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Jest także częstym gościem na Uniwersytecie Harvarda. Specjalizuje się w szeroko pojętej socjologii polityki, ekonomi i organizacji.
Ponadto od kilku lat sprawuje opiekę nad Michałem Korcem. - Od wielu lat opiekuję się swoim byłym mężem chorym na chorobę Alzheimera i depresję. Mimo że jestem osobą, która nie bierze na siebie win, zawsze się śmieję, że to jest kara za wszystkie moje świadome i nieświadome grzechy. (...) Dla mnie głównym wewnętrznym motorem, wartością, która została mi wpojona, jest poczucie odpowiedzialności. Pewnie łatwiej byłoby go wystawić za furtkę, bo był złym mężem i dlatego się rozwiodłam, ale ważne jest dla mnie wzięcie odpowiedzialności za kogoś, kto jest znacznie słabszy, znacznie bardziej bezradny i nieszczęśliwy - podkreślała w wywiadzie dla Doroty Wellman.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl