Jak wygląda edukacja seksualna w polskich domach i szkołach?

Jak wyglądały Twoje rozmowy o seksualności z rodzicami, w jakim stopniu rodzice przekazali Ci wiedzę na temat: pierwszego razu, masturbacji, orientacji seksualnych? Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton chce zbadać, kto uświadamia seksualnie młodych Polaków – rodzice, gazety, czy może koleżanki i koledzy ze szkoły.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
Katarzyna Gruszczyńska

Jak wyglądały Twoje rozmowy o seksualności z rodzicami, w jakim stopniu rodzice przekazali Ci wiedzę na temat: pierwszego razu, masturbacji, orientacji seksualnych? Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton chce zbadać, kto uświadamia seksualnie młodych Polaków – rodzice, gazety, czy może koleżanki i koledzy ze szkoły.

W dyskusjach na temat edukacji seksualnej często pojawia się argument, że powinna się ona odbywać przede wszystkim w rodzinie - przyznają organizatorzy akcji. - Chcemy sprawdzić, czy w polskich domach rodzice rozmawiają z dziećmi o seksualności - powiedziała Paulina Wawrzyńczyk, edukatorka "Pontonu".
W * specjalnej ankiecie*

mogą wziąć udział osoby do 35. roku życia. Wyniki zostaną porównane z innym badaniem, przeprowadzonym przez "Ponton" - dotyczącym edukacji seksualnej w szkołach. W ubiegłym roku w wyniku kampanii "Jaka Edukacja" powstał raport "Jak naprawdę wygląda edukacja seksualna w Polsce".

Na podstawie listów od młodych osób wyłonił się dość zatrważający obraz tego, jak wygląda szkolna edukacja seksualna. Impulsem do przeprowadzenia badania był list od 17-latka z Podkarpacia, który opisał swoje negatywne doświadczenia z nierzetelnymi i pełnymi stereotypów informacjami dotyczącymi seksu, jakie przekazywano w jego szkole. Później e-maili w podobnym tonie było coraz więcej. Najwięcej zarzutów dotyczyło tego, że osoby prowadzące w szkołach przedmiot wychowanie do życia w rodzinie, zamiast wiedzy, przekazują swoje poglądy. W szkołach takie zajęcia najczęściej prowadzą katecheci.

„Lekcje WDŻ prowadzi u nas ksiądz. Ksiądz pokazywał, gdzie w kobiecie dochodzi do zapłodnienia. Według niego w jajniku, nie w jajowodzie. I tak wygląda nasze wychowanie seksualne. Uczy nas ksiądz, co sam się na tym nie zna” – to fragment jednego z e-maili. „Zajęcia w gimnazjum prowadziła pani w spódnicy mini z długimi tipsami, zaproponowała dziewczynom, że może nauczyć nas jak dbać paznokcie” – czytamy w kolejnym.

Zdarzały się też i takie: „Nauczyciel puścił nam film o związkach i rozmnażaniu, był przy tym cały czerwony i przez czas trwania filmu nerwowo szukał czegoś w szafkach, aż cała klasa miała wrażenie, że celowo zagłusza dźwięk z filmu”.

Młodzi ludzie skarżyli się również na to, że nauczyciele i katecheci nie znali odpowiednich słów związanych z seksem lub wstydzili się ich używać. Zdarzały się sytuacje, że zamiast pogadanek o seksie uczyli, jak dekorować wnętrza, zabezpieczać dom przed złodziejami, pielęgnować cerę! Często jakakolwiek dyskusja o właściwym przedmiocie zajęć była praktycznie niemożliwa.

Raport „Pontonu”, opracowany przez jego koordynatorkę Aleksandrę Józefowską, zawiera też dział „Wstrząsające informacje przekazywane w ramach wychowania do życia w rodzinie”. Oto niektóre herezje, przekazywane uczniom w szkołach: „W liceum powiedziano nam, że tylko kalendarzyk może zapobiec ciąży, bo prezerwatywa to wymysł szatana”; „Wychowanie do życia w rodzinie mieliśmy z 60 letnią panią pedagog, która nam tylko na jednej lekcji wprowadziła temat seksu i opowiadała o jakiś niestworzonych rzeczach np. że jedną z metod antykoncepcji jest położenie się przez dziewczynę w wodzie z octem, która wypłucze i zabije plemniki!”; „Każda kobieta jest jak kwiatek, który w pewnym momencie musi być zapylony przez owad”; „Szkoła państwowa, Olsztyn. Lekcje prowadzi pani od muzyki. Puszcza filmy dotyczące życia w rodzinie, czyli wspólne posiłki, ojciec z synem gra na gitarze, matka z córką przygotowuje obiad itp.”; „Na lekcji w liceum nasza nauczycielka od biologii narządy kobiece nazywała słoninką, a męskie kiełbaską,
stwierdziła, że na pewno wszystko już wiemy od rodziców i przeszliśmy do innych działów, a gdy próbowałam porozmawiać z mamą w domu, usłyszałam, że wszystkiego dowiem się w szkole”; „W gimnazjum z tych lekcji wyniosłam tylko tyle, że każda dziewczyna z kolczykiem w pępku skończy jak prostytutka, bo prowokuje facetów”.

„Ponton” na podstawie tych i innych listów opracował postulaty, które wysłał do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Przede wszystkim apelowano o wprowadzenie do szkół rzetelnej, neutralnej światopoglądowo i dostosowanej do wieku dziecka edukacji seksualnej. Najnowsza kampania pod hasłem "Skąd wiesz? Jak wygląda edukacja seksualna w polskich domach" potrwa do końca maja b.r. * Weź udział w anonimowej ankiecie*
kg

Wybrane dla Ciebie

Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni