Jarosław Kaczyński chce wzmocnić pozycję kobiet na rynku pracy. Prof. Renata Mieńkowska-Norkiene: To zasłona dymna
Jarosław Kaczyński jako pierwszy poseł złożył podpis pod projektem ustawy przygotowanym przez młodych polityków PiS, która ma wzmocnić pozycję kobiet na rynku pracy. Według prof. Renaty Mieńkowskiej-Norkiene wcale nie chce im pomóc. – Polityka PiS-u nie jest równościowo. To, co się stało w pandemii, pogłębiło zasadniczo problem nierówności kobiet i mężczyzn. Na kobietę oczywiście spadło znacznie więcej obowiązków. Co więcej, PiS nie zrobiło nic, a nawet pogorszyło sytuację kobiet np. w kwestii wieku emerytalnego – mówi Renata Mieńkowska-Norkiene, doktor nauk o polityce z Uniwersytetu Warszawskiego. – PiS pogłębia podziały. Mogę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością. PiS nie jest partią, która jest za kobietami. Nagle taka wrzutka to zasłona dymna. Jarosław Kaczyński nie chce pomagać kobietom. Wartości, jakie wyznaje PiS i prezydent Andrzej Duda wpychają kobiety do kuchni.