Jedno wyznanie mogło wszystko zniszczyć. One przyznały się do swoich nałogów
„Byłam menelką” – mówiła o sobie Stanisława Celińska. „Nie chciałam żyć w zakłamaniu” – przyznawała Edyta Olszówka. Nałogi wyniszczały ich życie, ale udało się im z nich wyjść. Dziś są silnymi kobietami, które nie boją się opowiadać o swojej przeszłości.
Edyta Olszówka
- Utraciłam godność w oczach samej siebie – mówiła w jednym z wywiadów Edyta Olszówka. Aktorka otwarcie przyznała się do alkoholizmu. – Wiedziałam, że za dużo piję. Zmroziła mnie książka prof. Wiktora Osiatyńskiego. Zapamiętałam z niej, że alkoholik jako ostatni mówi o sobie, że nim jest. Nie chciałam żyć w zakłamaniu... Utraciłam godność w swoich własnych oczach... – powiedziała w 2013 roku. Media tygodniami żyły tym wyznaniem, a ona udowodniła, że można pokonać każdy kryzys.
Stanisława Celińska
Kochają ją miłośnicy seriali i teatru. Zdobyła mnóstwo nagród za swoje role, a ostatnio dała się poznać jako poruszająca wokalistka. Stanisława Celińska ma bogaty życiorys, ale o tym, że była uzależniona od alkoholu, wiedziało niewielu. W rozmowie z „Tygodnikiem Powszechnym” tak skomentowała swoją przeszłość. – Ja byłam menelką. Potwornie się tego brzydzę. Trochę to picie trwało. Wiesz, jak było? Chlałam. Zaniedbałam dzieci. Spóźniałam się na plany filmowe. Bywało, że non stop – powiedziała Celińska. Jak przyznaje, mówi o tym, by wesprzeć inne osoby, które zmagają się z nałogiem. - Ja jestem żywym dowodem na cud i czuję się w obowiązku o tym mówić. Człowiek słaby, uciekający od życia, może się uzależnić od wielu rzeczy. Teraz jest więcej pokus: narkotyki, komputer, zakupy. Ludzie nie chcą życiu stawić czoła. Trzeba mieć odwagę przyznać się przed sobą, że nie jestem szczęśliwy i chcieć to zmienić. Czasem boimy się spojrzeć prawdzie w oczy. Wolimy tkwić w znajomym otoczeniu, choćby było złe – mówiła.
Małgorzata Halber
W polskim show-biznesie takie wyznania gwiazd nie zdarzają się często. W równie mocnych słowach, co Olszówka i Celińska wypowiada się dziennikarka Małgorzata Halber, która o swoim nałogu napisała książkę. - Tak, jestem osobą uzależnioną i będę nią do końca życia, gdyż tak to niestety działa. I wcale to nie jest nic fajnego ani nie jest to żaden powód do dumy. W mojej głowie też są te stereotypy. Poczucie, że „alkoholiczka” to jest obelga – mówiła w rozmowie z gazeta.pl i dodała: „Alkoholik” to słowo tak straszne jak „feministka”. Alkoholicy i feministki nie należą do społeczeństwa - nie mogą być nami. Alkoholicy mieszkają w piwnicach klubu abstynenta, mają szare spodnie w kant i turecki sweter (feministki strzygą się krótko, ubierają na czarno, noszą okulary i się nie malują). Alkoholików nikt nigdzie nie zaprasza, bo przecież się upiją od razu, a jeśli się nie upiją, to będą mówić tylko o AA i że próbują odzyskać pracę. Mają ogorzałe twarze, poliki, na które ktoś nakleił im po różowym schabie, brud za paznokciami i tatuaże z więzienia albo broszurki z kościoła.
Nigella Lawson
- Wolę być szczera i zawstydzona niż zastraszana kłamstwami – mówiła 3 lata temu Nigella Lawson, gwiazda programów kulinarnych. Celebrytka przyznała, że choć brała kokainę, to nie czuje się od niej uzależniona. Problemem był jej drugi mąż. - Nie jestem dumna z faktu, że brałam narkotyki. Nie mam problemu z narkotykami tylko ze swoim życiem. Muszę powiedzieć, że odkąd uwolniłam się od tego brutalnego mężczyzny, nie biorę żadnych narkotyków – dodała, unikając jednoznacznej deklaracji, że ma problem z używkami. Trudno się dziwić. Lawson ma kilka lukratywnych kontraktów na swoim koncie. Po burzy, jaka rozpętała się w mediach, wróciła do pracy w telewizji. Jej programy „Nigella gryzie” i „Wieczne lato z Nigellą” były sukcesem także w Polsce.
Mary-Kate Olsen
Razem z siostrą debiutowała na szklanym ekranie jako dziecko. Kiedy jedni wróżyli im spektakularną karierę, inni przyznawali, że z takim szybkim startem w dorosłość mogą sobie nie poradzić. Te obawy częściowo się sprawdziły. Mary-Kate miała niewiele ponad 20 lat, gdy trafiła na odwyk. Uzależnienie od narkotyków to jedno. Aktorka cierpiała także na anoreksję, a prasa brukowa sugerowała, że ma problem z alkoholem. Dziś o takiej siostrze Olsen można zapomnieć. Razem z Ashley tworzy duet prawdziwych bizneswomen, które zarabiają miliony. Prowadzą firmę producencką, zajmują się także projektowaniem ubrań. Marka „The Row” podbiła serca nie tylko krytyków mody, ale też „przeciętnych” Brytyjczyków.
Drew Barrymore
Jako 4-latka zagrała w „E.T” Stevena Spielberga i jej kariera zaczęła toczyć się w zawrotnym tempie. Barrymore presji nie wytrzymała. Sięgała po narkotyki i alkohol, by w końcu trafić na odwyk i to nie jeden. Ten okres opisała w wydanej w 1991roku autobiografii „Little Girl Lost” („Mała zagubiona dziewczynka”). Udało się jej wrócić do show-biznesu i zgarnąć kilka prestiżowych nagród. Dziś już jako mama przyznaje: zamierzam wpoić córce, że nie wolno wstydzić się doświadczeń, które nas kształtują. Uświadomię jej jednak, że nade mną wtedy nikt nie czuwał, nikt nie pokazał mi właściwej drogi. Jej to nie grozi, bo będzie miała mnie.
Oprah Winfrey
Jest wzorem, opoką i wyrocznią dla tysięcy Amerykanek. Ewą Drzyzgą za Oceanem. Na co dzień zmierza się z problemami innych, ale ona sama musiała przejść wiele w życiu. Oprah Winfrey w dzieciństwie była bita i wykorzystywana seksualnie.
- W wieku 14 lat zaszłam w ciążę ze swoim wujem, mój synek umarł dwa tygodnie po urodzeniu. Byłam w emocjonalnej czarnej dziurze, otępiała, nieszczęśliwa, zdradzona i upokorzona przez dorosłych. Seks nie kojarzył mi się wtedy z miłością, był fizjologiczną czynnością, która dawała chwilę zapomnienia i przyjemności. Byłam zerem i tak się czułam, ból zagłuszałam narkotykami i alkoholem. Nie wiem, co by ze mną było, gdyby nie wziął mnie do siebie ojciec – przyznała w jednym z wywiadów. Kokaina była sposobem na ucieczkę od rzeczywistości. - Wtedy mogłam zrobić wszystko dla prochów – przyznała spontanicznie podczas jednego ze swoich programów.
Dziś dziennikarka słynie z działalności charytatywnej, przeznaczyła około 50 milionów dolarów na pomoc biednym. Przyznano jej tytuł Najhojniejszej Sławnej Osoby na Świecie. Dzięki niej opracowano w USA tzw. ustawę Oprah, na mocy której stworzono bank danych o przestępcach seksualnych, do którego wgląd mają urzędnicy i pracodawcy. Przyczyniła się także do powstania w Afryce szkół dla 50 tysięcy dzieci.