Jego syn przystąpi do pierwszej komunii. Mówi, ile pieniędzy dać w kopercie
Krzysztofa Rutkowskiego niedługo czeka ważne wydarzenie. Jego syn przygotowuje się do pierwszej komunii świętej. Celebryta zdradził, ile wyda na uroczyste przyjęcie, a także ile by włożył do koperty, gdyby sam był gościem na takiej uroczystości.
02.05.2024 | aktual.: 02.05.2024 19:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przystąpienie dziecka do pierwszej komunii świętej dla rodziców jest bardzo ważnym, choć jednocześnie dość stresującym wydarzeniem. Uroczystemu momentowi towarzyszy zwykle wyprawiane przyjęcie, na którym pojawiają się bliscy.
W tym roku "komunijne zamieszanie" czeka Krzysztofa Rutkowskiego. "Detektyw"-celebryta szykuje wystawny poczęstunek. - Już niemal wszystko jest zamówione i zaklepane - zdradziła w rozmowie z "Faktem" Maja Rutkowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uroczystość z wielką pompą
Okazuje się, że rodzice Krzysztofa Rutkowskiego Juniora szykują podwójną luksusową imprezę.
- Chcemy urządzić przyjęcie komunijne Krzysia juniora i jednocześnie nasz ślub kościelny. Jestem perfekcjonistką, planowałam to już od dwóch lat. Już niemal wszystko jest zamówione i zaklepane - tłumaczyła Maja Rutkowska dla "Faktu".
Głos w sprawie zabrał też sam Rutkowski Senior. Jak wyznał, rzeczywiście komunia w połączeniu z zaprzysiężeniem z okazji 15-lecia związku z Mają Rutkowską, będzie dużą imprezą.
- Pojawi się około 200 osób. Junior jest bardzo zadowolony. Wie, że imprezy, które organizują mu rodzice, są bardzo fajne. Nie było jakiejkolwiek złej imprezy organizowanej przez nas Na organizację imprezy wydam około 100 tys. zł. Mój syn dostanie samochód elektryczny o wartości 37 tysięcy złotych. Taki, którym będzie się mógł poruszać już od 14 roku życia bez prawa jazdy. Drugim samochodem, ale to już na przyszłość, będzie BMW E-38 do driftu - wspomniał w trakcie rozmowy z o2.pl.
Ile do komunijnej koperty włożyłby Rutkowski?
Znany detektyw podkreślił, że nie myśli o tym, ile pieniędzy w komunijnych kopertach otrzyma jego syn. Co w przypadku, gdyby sam celebryta był gościem na takiej uroczystości? Wówczas zdecydowałby się na konkretną sumę.
- Dwa tysiące. Tyle ludzie dają, na ile ich stać. Albo 500 euro. Ostatnio byliśmy na imprezie na chrzcie, to włożyliśmy 500 euro. Uznałem, że tyle mam włożyć jako Krzysztof Rutkowski - przypomniał sobie Rutkowski.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl