"Żyli jak pies z kotem". Córka nie ukrywa prawdy o Gajosie
Janusz Gajos 23 września 2025 roku skończył 86 lat. W 1980 roku aktorowi urodziła się córka Agata, owoc związku z Barbarą Nabiałczyk. - Nie mieszkaliśmy razem. Rodzice rozwiedli się, gdy miałam sześć lat - wspomniała Agata Gajos w jednym z wywiadów.
Janusz Gajos spotkał Barbarę Nabiałczyk w 1978 roku. Oboje byli wtedy w związkach małżeńskich. Ich uczucie było na tyle silne, że zdecydowali się zakończyć dotychczasowe relacje i rozpocząć nowy, wspólny etap życia. W 1980 roku urodziła się ich córka Agata. Niestety, miłość Janusza i Barbary nie przetrwała próby czasu - para rozeszła się po sześciu latach.
- Moje wspomnienia z dzieciństwa związane z tatą to głównie wakacje, ponieważ nie mieszkaliśmy razem. Rodzice rozwiedli się, gdy miałam sześć lat (...). Żyli jak pies z kotem, jednak mnie w to nie angażowali - wyznała Agata Gajos w rozmowie z "Urodą Życia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzruszony Janusz Gajos na spotkaniu autorskim
W tej samej rozmowie Gajos przyznała, że "każde dziecko, które jest z rozbitej rodziny. niesie coś w plecaku". - Nie mogę narzekać, że "nie było przy mnie tatusia". Był wtedy, kiedy miał być. Był na mojej studniówce, przyjechał, gdy zdawałam maturę. W momentach, kiedy miał być, to się pojawiał - zaznaczyła.
"Nie uciekałam od tego, że jestem córką Janusza Gajosa"
Agata Gajos przyznała, że zawsze była oceniana przez pryzmat swojego znanego ojca. Bycie jego córką zazwyczaj napawało ją dumą, ale zdarzały się też nieprzyjemne sytuacje. Sama unika blasku fleszy i choć w młodości często pytano ją, czy chce zostać aktorką, wybrała zupełnie inną ścieżkę.
- Ludzie postrzegali mnie przez pryzmat ojca – i nauczyciele, i znajomi. Nie uciekałam od tego, że jestem córką Janusza Gajosa, bo wydaje mi się, że to raczej powód do dumy. Ale czasami, kiedy słyszę, że nazwisko pomogło mi w życiu, odpowiadam: "Tyle razy pomogło, ile zaszkodziło" - mówiła w rozmowie z "Urodą Życia".
Podkreśliła, że gdy widzi, gdy ktoś próbuje "czerpać profity z tego, że zna córkę Gajosa", zastanawia się, co właściwie komuś może to dać.
- Może gdybym była córką celebrytką, ktoś mógłby się pokazać ze mną i coś z tego mieć, zarobić na tym... Ale ja żyję w zupełnie innym świecie. Cenię sobie prywatność i zależy mi na tym, żeby również moje dziecko nie było rozpoznawane z nazwiska - skwitowała.
"Mamy wspólne tematy"
Matka Agaty Gajos, Barbara Nabiałczyk, odeszła w 2009 roku w wieku 60 lat. Wówczas między Januszem Gajosem a jego jedyną córką zrodziła się więź mocniejsza i głębsza niż kiedykolwiek wcześniej.
- Są momenty, kiedy możemy szczerze porozmawiać, ale to nie jest tak, że siedzimy i nagle zaczynamy głębokie rozmowy o życiu. Do tego potrzebna jest specjalna atmosfera. Mamy wspólne tematy - wyznała Gajos.
Jak dodała, zauważyła, że wiele radości jej ojcu sprawia uczenie młodych studentów aktorstwa. - Kiedy zaczynał tę pracę, ja od lat prowadziłam już swoje szkolenia. Kiedyś wracając ze szkoły filmowej z Łodzi, zadzwonił i spytał, czy ja też bym tak poprowadziła zajęcia. Czy on dobrze to robi... Radził się mnie, nagle stałam się dla niego autorytetem. Nie było tak, że tatuś ma zawsze rację, moja opinia zaczęła się liczyć – wyjaśniła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.