Jej zdjęcie stało się symbolem cierpienia Ukraińców. Teraz wraca do zdrowia w Polsce

Zdjęcie zakrwawionej Oleny Kuryło obiegło cały świat. Kobieta z bandażem na głowie szybko została okrzyknięta symbolem cierpienia obywateli Ukrainy. Olena przeszła jakiś czas temu operacją ratującą wzrok. Teraz pomaga innym uchodźcom.

Olena przeżyła pierwszy atak rosyjskich wojsk
Olena przeżyła pierwszy atak rosyjskich wojsk
Źródło zdjęć: © PAP | Wolfgang Schwan

06.07.2022 15:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukrainka, która stała się symbolem rosyjskiego okrucieństwa

W pierwszych dniach wojny fotograf Wolfgang Schwan opublikował przejmujące zdjęcie Ukrainki, Oleny Kuryło. Kobieta ma na nim głowę owiniętą bandażami i zakrwawioną twarz. Fotografia wstrząsnęła ludźmi na całym świecie. Wykonano ją w Czugujewie, w obwodzie charkowskim, tuż po nalocie rakietowym z 24 lutego.

"Szła z wyciągniętymi rękami, była zdezorientowana, jestem pewien, że miała wstrząśnienie mózgu. Fotografowaliśmy ją, pytaliśmy o jej imię. [...] Ona nie tylko stała się symbolem okrucieństwa, które w trakcie wojny dotyka cywili, teraz została wrzucona w sam środek fali propagandy, nienawiści, za bycie ofiarą" - komentował fotograf. Rosjanie zarzucali bowiem autorowi, że zdjęcie jest nieprawdziwe, a kobieta, która na nim widnieje, jest aktorką.

Olena Kuryło przeszła operację w Polsce

Niedawno aktualne zdjęcie Kuryło opublikowano w mediach społecznościowych. Zrobił to Anton Heraszczenko, były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy. Polityk poinformował, że Olena przeszła trzy miesiące temu w Katowicach operację ratującą wzrok.

Przypomnijmy, że podczas ataku rosyjskich wojsk w jej prawym oku utknął odłamek szkła. Operację, który wykonano w Polsce, powtórzono, aby całkowicie przywrócić kobiecie wzrok. Olena przyznała, że na efekty może poczekać nawet dwa miesiące. Po zabiegach wróciła do nauczania w szkole.

"Nauczycielka oślepiona w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego wróciła do szkolnej klasy po tym, jak 'The Mail on Sunday' pomógł jej uciec ze strefy wojny, aby przejść operację w Polsce. Teraz prowadzi zajęcia plastyczne dla młodych ukraińskich uchodźców" - czytamy w poście.

"Chcę wrócić do domu"

Po zabiegu Olena wróciła do zawodu. W rozmowie z portalem Daily Mail przyznała, że praca w szkole daje jej radość, której nie czuła od początku wojny. "Zapominam, że jestem w Polsce, a moje zmartwienia znikają, kiedy to robię" - dodała.

Olena opowiedziała dziennikarzom, że walczy ze stresem pourazowym i cierpi na koszmary. Choć pomaga na co dzień innym uchodźcom, trudno jej otrząsnąć się z szoku, jaki przeżyła, będąc w Ukrainie. "Chcę wrócić do domu. Wrócę tylko wtedy, gdy wszystko się poprawi - a nawet wtedy być może będę musiała mieszkać na zachodzie Ukrainy" - podsumowała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta