Jest jedno postanowienie noworoczne, które cały czas możesz uratować! Czy pamiętasz o nawodnieniu? – pyta ekspertka
Noworoczne obietnice potrafią szybko się ulatniać i nie ma się co dziwić. Brak słońca i niskie temperatury nie motywują do działania. Ale jest jedna – i to bardzo prosta – rzecz, która powinna być naszym stałym nawykiem, a nie chwilowym postanowieniem. Mowa oczywiście o regularnym piciu wody. Dlaczego to takie ważne – wyjaśnia Agata Ziemnicka, dietetyczka współpracująca z Nałęczowianką.
25.02.2021 11:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większość z nas pamięta o piciu wody w czasie upałów. To naturalne, bo gdy żar leje się z nieba, pragnienie samo daje o sobie znać. Tymczasem jest już ono pierwszym symptomem odwodnienia organizmu. Jeżeli nie dostarczamy sobie odpowiedniej ilości płynów, możemy odczuwać nie tylko suchość w jamie ustnej, ale także problemy z koncentracją i poziomem energii. Woda bowiem nie tylko reguluje temperaturę naszego ciała, ale także wspiera funkcje poznawcze i koncentrację. Dlatego, warto o niej pamiętać nie tylko latem, ale również teraz – zimą – kiedy nasze mieszkania wysuszone są po długim sezonie grzewczym, a wielu z nas spędza dni na pracy zdalnej.
Woda – przyjaciel dobrego samopoczucia
Luty i marzec to okres, który zwykle staramy się "przeczekać" do wiosny. Zdarza się, że większość czasu spędzamy wtedy w domu, ograniczamy naszą aktywność fizyczną, możemy czuć się osłabieni, mieć obniżone samopoczucie i poziom motywacji. Jeśli chcemy to zmienić, potraktujmy zimowe miesiące jako etap przygotowań do intensywniejszych działań. Od czego zacząć? Najlepszym (i w dodatku najprostszym!) postanowieniem będzie regularne picie wody. Szacuje się, że dorosłe kobiety (nie będące w ciąży i nie karmiące piersią) powinny dostarczać swojemu organizmowi średnio 2 litry wody dziennie, a mężczyźni – 2,5 litra. Obejmuje to zarówno wodę z pożywienia (np. owoców i warzyw), jak i z napojów.
– Coraz więcej uwagi poświęcamy dbaniu o siebie – o swój wygląd, zdrowie, samopoczucie, sylwetkę… Pamiętajmy także o jeszcze jednym bardzo ważnym elemencie – dbaniu o odpowiednie nawodnienie. Dlaczego to takie ważne? Powodów jest co najmniej kilka. Przede wszystkim, woda jest niezbędna do odpowiedniego działania naszego metabolizmu. Dzięki wodzie nasz organizm może prawidłowo funkcjonować. Co to dla nas znaczy? Że mamy energię, możemy się skoncentrować, znaleźć w sobie siłę do pokonywania codziennych wyzwań. Wydaje się proste, aż za proste… Ale tak właśnie jest! – wyjaśnia Agata Ziemnicka, dietetyczka i psycholożka, promująca świadome żywienie bez stresu, współpracująca z marką Nałęczowianka.
EKSPERT RADZI:
Zrób test i pij przez 5 dni naturalną wodę mineralną, na przykład Nałęczowiankę – 2 litrowe butelki dziennie. Obserwuj, jak się wtedy będziesz czuć. Czy będzie Ci się lepiej myśleć, jakby "bez mgły"? Czy będzie Ci łatwiej wstawać? Jakie będziesz mieć samopoczucie? Jak będzie wyglądać Twoja skóra, czy zmniejszą się na przykład oznaki wysuszenia, tak częste w okresie jesienno-zimowym? Warto zrobić taki mały eksperyment – mówi Agata Ziemnicka.
Małymi porcjami, ale często
Może się wydawać, że po wodę wystarczy sięgnąć, kiedy poczujemy pragnienie. Okazuje się jednak, że jest to już pierwszy objaw odwodnienia naszego organizmu, do którego nie powinniśmy dopuszczać. Najlepiej pić wodę przez cały dzień, za to w mniejszych ilościach. Woda zostanie stopniowo wchłonięta i dostarczona do wszystkich komórek, a organizm właściwie nawodniony. Unikajmy picia dużej ilości wody na raz – wówczas szybko ją wydalimy. Jeśli planujemy spacer lub trening w domu, zawsze miejmy pod ręką butelkę wody. W trakcie wysiłku fizycznego potrzebujemy sporej ilości płynów. Nie bez znaczenia jest również to, jaką wodę pijemy.
Na sklepowych półkach dostępnych jest wiele różnych wód. Wybierając dla siebie wodę do codziennego picia, warto zwrócić uwagę na jej pochodzenie i skład mineralny. I tak, widząc np. napis "naturalna woda mineralna", możemy być pewni, że to woda podziemna, butelkowana w taki sposób, by zachować jej właściwości i pierwotną czystość pod każdym względem. Taką wodą jest Nałęczowianka, pochodząca ze słynącego z uzdrowiskowego mikroklimatu Nałęczowa – wyjaśnia Agata Ziemnicka.
Nałęczowianka zawiera optymalną kompozycję 7 składników mineralnych. Jej średni stopień mineralizacji (650 mg/l) i niska zawartość sodu sprawiają, że może być pita codziennie – nawet przez osoby z nadciśnieniem.
Triki na zdrowe nawyki
Możemy sobie ułatwić zbudowanie nawyku regularnego sięgania po wodę, stosując kilka prostych sposobów. Po pierwsze warto zawsze mieć butelkę z wodą pod ręką – tak, żeby już sam jej widok przypominał nam o wypiciu kilku łyków. Możemy też ustawić sobie alarm "przypominajkę" w telefonie – mówi Agata Ziemnicka. I dodaje – pamiętajmy też, żeby do codziennego picia wybrać wodę, która nam smakuje, a także wariant, który najbardziej nam odpowiada. Przykładowo, Nałęczowianka charakteryzuje się łagodnym smakiem oraz jest dostępna w aż trzech wariantach: niegazowanym, gazowanym i delikatnie gazowanym. Możemy też do wody dodać owoce, warzywa i zioła, np. cytrynę, ogórka, miętę.
Każdy z nas już dziś może zadbać o prawidłowy poziom nawodnienia, a równocześnie – o swoje samopoczucie. Jeśli nasz organizm prawidłowo funkcjonuje, zwiększamy swoje szanse na realizację postawionych celów. I wcale nie trzeba zaczynać od "magicznego" Nowego Roku – możemy to zrobić w każdej chwili, tu i teraz. Łyk wody to pierwszy (i chyba najprostszy) krok do zmiany stylu życia. Dlatego Nałęczowianka nieustannie przypomina, by do pragnienia fizjologicznego nie dopuszczać, pijąc odpowiednią ilość wody, ale pragnienie w tym drugim znaczeniu – życiowym, rozumianym jako marzenia, pasje, dążenia i zdrowe nawyki – pielęgnować i rozwijać.