Joanna Brodzik odniosła się do akcji "Wstyd". To dla niej szczególnie ważny temat
Joanna Brodzik w lutym zdobyła się na szczere wyznanie. "Jestem bękartem i czerwoną świnią..." – powiedziała. Teraz wyjaśniła, dlaczego uczucie wstydu jest jej tak bliskie.
Joanna Brodzik udzieliła szczerego wywiadu "Wysokim Obcasom". Z rozmowy dowiadujemy się, że urodziła się jako bękart, a jej młodociane lata zdecydowanie nie były usłane różami. Aktorka Ewa Szykulska pojawiła się w kwietniowym wydaniu magazynu, w którym również zdradziła kulisy swojego życia, a okładka, na której się pojawiła, była łudząco podobna do tej z Brodzik. Czytelnicy zaczęli zastanawiać się, o co tutaj chodzi.
Joanna Brodzik o akcji "Wstyd"
"W odpowiedzi na wasze pytania, które pojawiły się w odniesieniu do publikacji dotyczącej kwietniowego wydania 'Wysokie Obcasy Extra', w którym znajduje się wywiad z Ewą Szykulską: 'Jaki jest przekaz zdjęć, czy wiąże się z tym jakaś akcja' – chciałabym podsumować całokształt dotychczasowej akcji przeprowadzanej wraz z 'WOE' związany ze 'Wstydem'. Wstyd zaczęłam tropić z racji pracy nad nowym projektem serialowym – temat ten, z powodów zawodowych interesuje mnie w tej chwili najbardziej" – rozpoczyna swój wpis aktorka.
W dalszej części wyjaśnia, że działania te związane są z pracą nad serialem. "Spotkanie z Julką Kijowską, Marianną Kowalewską i Ewą Szykulską zaowocowały rozmowami, które możecie przeczytać w magazynie 'Wysokie Obcasy Extra'. Rozmowy te są odkryciem prawdy o nas samych, dotykają i pozostawiają w nas miejsce na przemyślenia – a co za tym idzie, na odczuwanie wielu ważnych emocji. Fotografie są nośnikiem emocji, które towarzyszyły nam podczas sesji" – wyjaśnia
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl