Joga Nidra. Sposób na rozluźnienie i lepszy sen
Sen. Zauważyłaś jak przyjemniej i lepiej ci się żyje, kiedy się wyśpisz? Większość problemów udaje się jakoś łatwo rozwiązać, słońce świeci jakby częściej i dopisuje ci dobry humor.
07.06.2021 10:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zupełnie odwrotnie, niż w te dni, kiedy budzisz się zmęczona, kiedy nadmiar myśli i kłopotów powoduje bezsenność, ważne sprawy czy kolejne duże projekty kierują decyzją o skróceniu czasu na odpoczynek. Zauważyłaś pewnie, że łatwiej się wtedy denerwujesz, potrzebujesz więcej energii, która zaskakująco szybko ulatuje, a na koniec dnia padasz na twarz.
Tak wygląda życie, gdy jesteśmy rozregulowani i przemęczeni. I tak, mamy na to wiele wymówek, bo mamy przecież obowiązki, zwariowane tempo życia, trzeba zarabiać, być obecną dla rodziny. Tylko czy to zawsze musi być "coś" kosztem "czegoś"? Nie dam ci teraz magicznego rozwiązania, ale opowiem ci o czymś, co może wnieść więcej spokoju, harmonii i regulującej, kojącej jakości snu w twoje życie.
Będziesz miała więcej energii i dystansu, a wtedy sama zdecydujesz, jak najlepiej dla siebie, bliskich i świata funkcjonować na co dzień. To, o czym chcę ci opowiedzieć, to joga nidra, nazywana jogicznym snem. To bardzo prosta i dostępna dla każdego technika, której korzenie sięgają antycznej tradycji jogi.
Wystarczy, że umiesz wygodnie się ułożyć bądź rozsiąść, podpierając całe ciało, zamknąć oczy i przez chwilę tak wytrwać. Wystarczy 10-15 minut, ale może to być też pół godziny czy godzina - przez cały ten czas jest z tobą głos osoby prowadzącej praktykę, która zabiera twoją uwagę w podróż po otoczeniu, twoim oddechu, ciele oraz w różne, relaksujące wizualizacje.
Nie musisz robić nic, wystarczy słuchać, by po otwarciu oczu poczuć spokój, wyciszenie, przypływ energii i radości życia jak po długim, dobrym, zdrowym śnie. Takim, o jakim marzymy przykładając głowę do poduszki.
Poduszki, koce i komfort to słowa klucze, jeśli chodzi o jogę nidrę, którą możesz praktykować niemal wszędzie i w niemal każdych warunkach. Krótka przerwa w pracy, chwila przed zaśnięciem, kwadrans obok albo zamiast popołudniowej kawy. Wystarczy spokojne miejsce, w którym możesz położyć się lub usiąść rozluźniając całe ciało.
Efekty zauważysz już po pierwszych próbach. Czemu nazywa się to jogą, skoro bardziej przypomina medytację? Jogę kojarzymy często z ruchem, tzw. asanami. Robimy ją w konkretnym celu - rozciągnięcia lub wzmocnienia, wysmuklenia ciała, uniknięcia lub przeciwdziałania bólom kręgosłupa, znalezienia harmonii między ciałem, umysłem i duchem. Najbliżej jej do tej harmonii właśnie - jogą nazywamy drogę do jedności, równowagi, do której potrzebne jest wyciszenie, zatrzymanie niespokojnego umysłu.
Droga ta ma różne pasma - m.in. ruch, który znasz z zajęć na macie, praktyki oddechowe, medytacyjne i pomagające nam w wycofaniu zmysłów z zewnętrznego świata, by skupiona świadomość mogła eksplorować świat wewnętrzny. Tu właśnie należy wpasować jogę nidrę.
Nidra w starożytnym języku Indii oznacza sen/śnienie i tak też wygląda ta praktyka - jakby uczestnik oddawał się błogiemu, głębokiemu spaniu. Ta praktyka może odbywać się w jogowej sali na macie, na łóżku, kanapie czy też w pozycji siedzącej w wygodnym fotelu. Najważniejsze, by uczestnik mógł się rozluźnić, czuł się komfortowo i by było mu ciepło.
Czego się spodziewać po praktyce, jakie mogą być efekty?
Joga nidra łączy techniki skanowania ciała, pracę z oddechem i wizualizacje umożliwiając pełne odprężenie i odnowę. Mówi się, że 30-minutowa sesja jogi nidry przynosi efekty porównywalne z dobrym, zdrowym, 4-godzinnym snem i rzeczywiście najczęstsze odczucia po "przebudzeniu" ze stanu jogicznego śnienia, to ukojenie, głęboki relaks, spokój.
Regularne praktykowanie (zachęcam do spróbowania raz w tygodniu, ale nie ma przeciwwskazań, by praktykować codziennie) przynosi nieocenione korzyści w naszej codzienności. Wpływa na poprawę jakości snu i przeciwdziała bezsenności, redukuje stres i napięcia, przynosi wzmocnienie organizmu, zwiększenie radości życia oraz przywrócenie harmonii całego systemu, dzięki czemu możliwe jest uzdrawianie, zarówno ciała, jak i psychiki oraz emocji. Celem jogi nidry jest zrelaksowanie umysłu, uwolnienie napięć i pogłębienie kontaktu ze sobą. Efekty, jakie przynosi, to harmonia, zdrowie i zadowolenie z życia, które rosną wraz z czasem.
35 min długa medytacja z muzyką JOGA NIDRA - na sen | Shenjoy Yoga Kasia Klimczewska
Istotnym elementem tej praktyki, różniącym ją od wielu innych form relaksacji, jest praca z intencją. Będąc w stanie jogicznego śnienia zaczynamy słyszeć wewnętrzny głos intuicji, często docieramy do poziomu "podświadomość" - miejsca, które przechowuje wszystkie przeżycia i wzorce, które często nam nie służą, ale poza naszą świadomością wpływają, czy wręcz kierują, naszym życiem. W trakcie praktyki spotykamy się ze sobą i bywa, że jesteśmy w stanie dostrzec wdrukowane schematy i niejako “oczyścić” z nich podświadomość.
Podczas sesji pracujemy także nad znalezieniem drzemiących w nas głęboko prawdziwych potrzeb, czyli intencji. Głęboki spokój i wyciszenie, w które przenosi nas praktyka, sprzyjają zasiewaniu tych intencji na żyznym gruncie podświadomości, skąd wędrują do naszych myśli, słów i w rezultacie czynów, zmieniając na lepsze naszą codzienność.
Jak się przygotować do praktyki i gdzie ją wykonywać?
Jogi nidry nie da się wykonywać źle. Praktyka może odbywać się w każdych warunkach, wystarczy kawałek podłogi, wygodny fotel lub kanapa. Uczestnik nie musi w żaden sposób przygotowywać się do sesji, jego zaangażowanie polega na wygodnym "umoszczeniu się" i słuchaniu wskazówek prowadzącego. Można poszukać zajęć w lokalnych szkołach jogi, choć jeszcze nie pojawiają się w grafikach zbyt często. Dobrym sposobem jest poszukanie nagrań w aplikacjach medytacyjnych czy w internecie. Warto poszukać prowadzącego, którego głos nam odpowiada i pozwala w poczuciu komfortu i rozluźnienia podążyć za jego wskazówkami, a potem już tylko wygodnie leżeć i świadomie obserwować proces, by dzień po dniu nasze głowy i ciała miały się coraz lepiej.