Justyna Kowalczyk-Tekieli i Kacper Tekieli. To była miłość jak z bajki

Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli poznali się w 2019 r. Uczucie między nimi zrodziło się nagle, a para szybko podjęła kolejne kroki. W 2020 r. powiedzieli sobie "tak", a rok później na świecie pojawił się ich syn Hugo.

Zakochanych połączyła wspólna pasja, ponieważ poznali się na kursie wspinaczkowym. Trenerem Kowalczyk został jej przyszły mąż - Kacper Tekieli. Mężczyzna miał już na swoim koncie sporo sukcesów, a swoją pasją zaraził też biegaczkę narciarską.

— Chciałam nauczyć się wszystkiego od podstaw, związek (Polski Związek Alpinizmu - przyp. red.) zaproponował Kacpra i przyjechałam do niego w podkrakowskie Skałki. Kurs był bardzo profesjonalny. A po kursie zauważyliśmy, że bardzo się polubiliśmy - wspominała Justyna Kowalczyk w jednym z wywiadów.

Kowalczyk i Tekieli postanowili kontynuować znajomość na gruncie prywatnym. Oboje byli dość oszczędni w relacjonowaniu swojej znajomości w mediach społecznościowych. Dość szybko jednak się zaręczyli, o czym fani sportsmenki dowiedzieli się zupełnie przypadkie. Narciarka w jednym z wpisów określiła Kacpra swoim narzeczonym. Wtedy wszystko stało się jasne.

Ślub Kacpra i Justyny odbył się we wrześniu 2020 r. - młodzi przekładali datę ze względu na pandemię koronawirusa i wynikające z tego ograniczenia. Rok później na świat przyszedł ich synek Hugo.

Ceremonia odbyła się w Gdańsku, skąd pochodzi wspinacz. Tego dnia uwagę przyciągnęła oryginalna suknia ślubna, bowiem Justyna Kowalczyk postawiła na odważną czerwień. Potem żartobliwie to skomentowała.

— Zawsze miałam słabość do czerwonych ubranek startowych.

Widać było, że są w sobie szaleńczo zakochani. Jeśli tylko wypowiadali się w mediach na swój temat - zawsze z wielką życzliwością.

— Razem z mężem dogadujemy się świetnie. Mieszkamy pod Tatrami, żyjemy tak, jak chcemy. Mimo trudnych czasów jesteśmy teraz najszczęśliwsi pod słońcem - rozpływała się nad wspólnym życiem biegaczka.

Kacper Tekieli ukończył studia filozoficzne, prywatnie kochał góry. Był instruktorem wspinaczki sportowej z tytułem nadanym przez Polski Związek Alpinizmu.

- Mój mąż jest alpinistą. Robi bardzo ciężkie, trudne i niebezpieczne rzeczy w górach. Ja jestem wyczynowym sportowcem, który twardo stąpa po ziemi, więc czasem mówią, że z dwóch minusów jest plus, a czasem, że może być daleko od tego wszystkiego - mówiła o nim Justyna Kowalczyk w "Dzień Dobry TVN".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl