Blisko ludziJustyna Nagłowska poprawiła stary tatuaż. Wystarczyło dopisać jedną literę, by całkowicie zmienił znaczenie

Justyna Nagłowska poprawiła stary tatuaż. Wystarczyło dopisać jedną literę, by całkowicie zmienił znaczenie

Justyna Nagłowska to jedna z najodważniejszych polskich celebrytek. Szczerze mówi o depresji i problemach w związku z Borysem Szycem. Teraz postanowiła przerobić tatuaż, z którym przestała się identyfikować.

Żona Borysa Szyca przerobiła stary tatuaż
Żona Borysa Szyca przerobiła stary tatuaż
Źródło zdjęć: © fot. AKPA | AKPA
Marta Kutkowska

16.12.2021 16:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tatuaże zrobione w młodości, często tracą swój urok z upływem lat. Malunku Dody pozbył się Radosław Majdan, Meghan Fox usunęła Marylin Monroe z przedramienia. Justyna Nagłowska, zamiast usuwać, postanowiła stary tatuaż przerobić. Jedna litera całkowicie zmieniła jego znaczenie.

Jaki napis miała wytatuowany Justyna Nagłowska?

Justyna Nagłowska podkreśla, że zmiana napisu wiąże się z jej osobistym rozwojem. 

"Nie chciałam już nazywać siebie panikarą (takie było znaczenie tego tatuażu, choć przewrotnie napisane rozdzielnie) Bywa, że nadal odczuwam lęk w różnych sytuacjach, ale staram się go akceptować i oswajać, aż przepracowany zniknie. Dlatego czas panikary dla mnie się skończył. Od dawna czułam, że ten tatuaż już nie o mnie" - napisała na Instagramie.

Jakie jest przesłanie poprawionego tatuażu?

Celebrytka pierwotnie chciała tatuaż usunąć, jednak znajomy artysta podsunął jej inny pomysł.

"Rozmawiałam o tym z moim serdecznym kolegą. Artystą, który żyje z lepienia ze sobą słów. Powiedziałam, że chcę go zmienić, ale jeszcze nie wiem na co. Może usunąć całkiem… Dość szybko wymyślił, że wystarczy dodać jedną literkę i zmieni się cały sens. To było dawno temu. Wtedy uznałam, że napisanie o sobie "Pani karat" też nie będzie o mnie. Przecież to by oznaczało, że mam poczucie własnej wartości, jestem odważna, a przede wszystkim, że lubię siebie… Dziś po długim czasie od tamtej rozmowy, z dużym spokojem i radością dopisałam tę jedną literkę. Rozwój zaczyna się od zmiany. W tym wypadku od zmiany zdania na swój temat".

Internauci zachwycili się "nowym" przesłaniem malunku i pogratulowali influencerce rozwoju.

"Kocham ten post… a dlatego, że zdaje sobie sprawę, ile pracy się mieści w tym odcinku czasu od tamtej rozmowy do dzisiaj. Gratulacje, że ten rozwój się odbył i dziękuje za podzielenie się. Bardzo motywujące. Chyba czas zadbać o mój karat w końcu" - napisała pod postem jedna z internautek.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (7)