Justyna Steczkowska na premierze Kalendarza Dżentelmeni 2016

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?

Za nami premiera jubileuszowej edycji Kalendarza Dżentelmeni. Tematem najnowszego projektu o nazwie "Wszystko, co najważniejsze" były najbliższe osoby oraz najukochańsze miejsca bohaterów, którzy znaleźli się na dwunastu fotografiach. Na prezentacji projektu pojawiła się cała plejada polskich gwiazd. Wśród nich nie zabrakło również Justyny Steczkowskiej z mężem Maciejem Myszkowskim. Para nie musiała specjalnie zabiegać o uwagę fotoreporterów.

Piękną figurę znanej wokalistki podkreślała czarna bandażowa sukienka z transparentnym trenem - tzw. syrenim ogonem. Do wieczorowej kreacji gwiazda dobrała wełnianą czerwoną kamizelkę marki Portis and Verso, a jej stylizację uzupełniały buty Loriblu oraz biżuteria Apart.

Czerwono-czarny zestaw prezentował się doskonale. Efekt był o wiele gorszy, kiedy gwiazda zrezygnowała ze swojego okrycia wierzchniego, prezentując tył swojej kreacji. Niestety, wycięcia na plecach oraz długi suwak w zestawieniu z ekstrawaganckim trenem sprawiły, że stylizacja wyglądała nieestetycznie. Duża liczba detali stworzyła niepotrzebny chaos, przez co sukienka znacznie straciła na swojej szykowności.

Co myślicie na temat kreacji piosenkarki? Czy ten modowy wybór był trafiony?