Justyna Wydrzyńska usłyszała wyrok za pomoc w aborcji. To pierwszy taki przypadek w Europie
Zapadł wyrok w sprawie Justyny Wydrzyńskiej z Aborcyjnego Dream Teamu. To właśnie ona w 2020 roku wysłała do paczkomatu tabletkę poronną kobiecie, która w tamtym momencie jej potrzebowała. Sprawę na policję zgłosił jej mąż, który nie zgodził się z jej decyzją o przerwaniu ciąży.
Sąd po wielu miesiącach właśnie wydał wyrok w sprawie Justyny Wydrzyńskiej, która postanowiła pomóc jednej z kobiet, chcących przerwać niechcianą ciążę. Jak podaje Aborcyjny Dream Team, to pierwszy taki przypadek w Europie.
Justyna Wydrzyńska skazana za pomoc w poronieniu
Justyna Wydrzyńska od lat angażuje się w pomoc kobietom, które zaszły w niechciane ciąże. Tak było też i w tym przypadku. Odezwała się do niej Ania będąca w 12 tygodniu ciąży. Członkini Aborcyjnego Dream Teamu postanowiła wysłać jej do paczkomatu tabletkę poronną, którą posiadała na własny użytek. O wszystkim dowiedział się mąż kobiety, który wcześniej nie zgodził się na aborcję za granicą. Zgłosił sprawę na policję, która zabrała kobiecie tabletki. Przy okazji Justyna Wydrzyńska została oskarżona o pomoc w aborcji.
Działaczka Aborcyjnego Dream Temu po wielu miesiącach od rozpoczęcia procesu usłyszała właśnie wyrok w tej sprawie. Groziły jej za to nawet 3 lata więzienia. Sąd zdecydował, że jest winna udzieleniu pomocy w poronieniu i skazał ją na osiem miesięcy ograniczenia wolności przez wykonywanie nieodpłatnej pracy przez 30 godzin w miesiącu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aborcyjny Dream Team o wyroku Justyny Wydrzyńskiej
Wyrok Justyny Wydrzyńskiej to pierwszy taki przypadek w Europie, gdy członkini organizacji pomagającej w aborcjach, została skazana za tego typu pomoc. Skontaktowaliśmy się z Natalią Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu, co sądzi o dzisiejszej decyzji sądu.
Nie uznajemy tego wyroku. Uważamy, że tej sprawy w ogóle nie powinno być i myślę, że zdanie wypowiedziane przez sędzię, że Justyna jest uznana za winną za udzielenie pomocy w aborcji już pokazuje absurd tej sytuacji. Absolutnie nie zgadzamy się z uzasadnieniem tego wyroku. W naszym odczuciu jest on krzywdzący i przede wszystkim skazuje na ryzyko utraty zdrowia kobiety, które mogą potrzebować aborcji.
Działaczka Aborcyjnego Dream Teamu odniosła się także do kary, którą wyznaczył sędzia. Zaznaczyła także, że zamierzają złożyć od niej apelację.
Justyna skazana na prace społeczne tak naprawdę z nawiązką już dawno wykonała ten wyrok. Od 16 lat pomaga w aborcjach. Robi to nieodpłatnie, jako wolontariuszka. Przez wiele lat pomogła tysiącom osób w sytuacji niechcianej ciąży i po prostu naszym zdaniem te prace społeczne są już wykonane.
Okazuje się także, że wyrok, który usłyszała Justyna Wydrzyńska, nie zakłóci pracy Aborcyjnego Dream Teamu.
Zamierzamy jeszcze więcej pomagać. Być może jeszcze w te wakacje ruszymy ze specjalną kampanią, z którą chcemy jeździć po Polsce, zwłaszcza po małych miejscowościach. Mamy nadzieję, że w ten sposób ludzie dowiedzą się, jak bezpiecznie przerwać ciążę w Polsce, bo wiemy, że nie mogą szukać tych informacji w polskich szpitalach, a gdzieś tę pomoc uzyskać muszą. Jesteśmy dumne z naszej pracy i żaden wyrok sądu tego nie zmieni.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl