Kaja Godek zorganizowała różaniec przed Trybunałem Konstytucyjnym
W poniedziałek 28 września, po godzinie 18, pod bramą TK ksiądz Mateusz Szewczyk rozpoczął odmawianie różańca. Zrobił to na prośbę Kai Godek, która oczekuje zakazu tzw. aborcji eugenicznej przez Trybunał.
Pikieta różańcowa, za którą stoi Godek, przyciągnęła grupę "obrońców życia". – Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Dzisiaj odmówimy tajemnice bolesne różańca – tak zgromadzenie rozpoczął ks. Szewczyk. – Chcemy przez modlitwę upomnieć tych, którzy wydają wyroki niezgodne z prawem naturalnym i mordują dzieci – kontynuował.
Kaja Godek – różaniec antyaborcyjny
Pod bramą Trybunału Konstytucyjnego na alei Szucha w Warszawie modliło się kilkanaście osób, dzierżących w dłoniach różańce oraz dużo mówiące o ich poglądach transparenty. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", na jednym zestawili zdjęcia worka banknotów euro i zakrwawionego płodu. Podpis brzmiał: "Komfort polityków kosztuje życie trójki dzieci dziennie". "Wyborcza" wspomina też o komentarzu obecnej na pikiecie dziennikarki mediów narodowych. Transparent miała skomentować następujący słowami: "To drastyczny obraz, ale to jedyny sposób, żeby pokazać prawdę".
22 października Trybunał Konstytucyjny zajmie się wnioskiem posłów ws. aborcji eugenicznej. Wniosek w tej sprawie w imieniu własnym i partyjnych kolegów złożyli do TK w grudniu 2019 r. Bartłomiej Wróblewski i Piotra Uściński (PiS). Domagają się zbadania zgodności z Konstytucją dwóch przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 1993 r. dotyczących możliwości aborcji eugenicznej, a więc dopuszczenia jej w przypadku podejrzenia choroby dziecka lub jego upośledzenia.
Fundacja Życie i Rodzina, w której zarządzie zasiada Kaja Godek, zwróciła się niedawno do prezes TK Julii Przyłębskiej. "Dopuszczanie selekcji i zabijania nienarodzonych ze względu na możliwość wystąpienia wad wrodzonych przypomina najgorsze nazistowskie praktyki. Jest hańbą dla polskiego państwa. Trybunał Konstytucyjny pod pani przewodnictwem może tę hańbę zakończyć" – czytamy w petycji organizacji pro-life.