Karmiąca piersią matka została poproszona o zakrycie dziecka. Nikt nie spodziewał się takiej reakcji
Karmiąca piersią matka została poproszona przez restauratorów o „zakrycie się”. Prośba została spełniona, jednak nie w taki sposób jak oczekiwali tego właściciele lokalu.
W zeszły weekend, użytkowniczka Facebooka Carol Lockwood, udostępniła zdjęcie Melanie Dudley, która niańczyła jej czteromiesięczną córkę w Hotelu Bistro. Nie byłoby nic dziwnego w tej historii, gdyby nie miała ona założonego kocyka na głowie.
"Poproszono synową mojej koleżanki, by się ‘przykryła’ podczas karmienia dziecka, więc to zrobiła!” – głosi jeden z postów, który otrzymał 90 tys. reakcji, 12 tys. komentarzy i 169 tys. udostępnień.
Co do kwestii karmienia piersią w miejscu publicznym, opinie były podzielone:
„Nie ma nic złego w karmieniu piersią, ale wydaje mi się, że zamiast głowy, powinni zakrywać bardziej wyeksponowane miejsca”
„Masz prawo karmić dziecko, gdy jest głodne i nie czuć się z tym źle. To naturalna kolej rzeczy”.
Dudley, 34 latka matka z Teksasu, odpowiedziała serwisowi Yahoo Lifetyle, że jej reakcja było spontaniczna. „Byłam na wakacjach w Cabo San Lucas z całą moją rodziną, a pewien mężczyzna poprosił, bym się zasłoniła. Postanowiła więc wykonać polecenie.
W sierpniu ustanowiono Światowy Tydzień Karmienia Piersią. Obchodzony jest od 1990 r. z inicjatywy międzynarodowej organizacji World Alliance Breastfeeding Action (WABA).
Publiczne karmienie piersią w Stanach Zjednoczonych jest legalne we wszystkich 50 stanach. Aczkolwiek świadomość społeczna w tym zakresie wydaje się być wciąż niewielka.