Karolina Szostak wciąż czuje lato. Spójrzcie tylko na opaleniznę
To był trudny wieczór dla gwiazd. Trzy wydarzenia i dylemat, które wybrać. Karolina Szostak pojawiła się na imprezie marki Guess. Prezenterka pozostała wierna czerni, którą zdaje się bardzo lubi. Tym razem jednak nie było mini. I trochę nam jednak szkoda.
Czy Karolina Szostak czuje się ikoną mody?
Niebezpieczna długość
Karolina wybrała na wieczór prostą, czarną sukienkę o bardzo niebezpiecznej długości. Wiele kobiet obawia się, że sukienka do połowy łydki optycznie skróci nogi, doda kilogramów i zaburzy proporcje sylwetki. Faktycznie, fason jest bezlitosny, ale prezenterka pokazała, jak ominąć wszelkie niebezpieczeństwa i cieszyć się długością midi.
Kozaki kota w butach
Dziennikarka do gładkiej, czarnej sukienki założyła kozaki w tym samym kolorze, które skutecznie zniwelowały niekorzystne działanie kroju sukienki. A obcas dodał jeszcze kilka centymetrów i wysmuklił sylwetkę. Takie kozaki to niezawodny jesienno-zimowy dodatek.
Trochę country, a trochę rockowo
Zestaw uzupełniła zadziorna, czarna ramoneska ozdobiona ćwiekami. Dzięki niej kreacja miała pazur. Bo sama sukienka z kozaczkami, to zestaw dla grzecznych dziewczynek. A już taki sam strój z dodatkiem skórzanej kurtki to wystrzałowa stylizacja dla prawdziwych rockmenek.
Drobne dodatki
Niewiele więcej trzeba było, by stylizacja była kompletna – drobne kolczyki w kształcie krzyżyków i nieduża czarna torebka. I tylko mocna opalenizna prezenterki nie do końca nam pasowała. Czy bledsza w tej stylizacji nie byłaby bardziej intrygująca? Oto Karolina Szostak w wersji imprezowej.