Kasia Gallanio nie żyje. Była księżniczka Kataru miała polskie korzenie
Kasia Gallanio, trzecia żona księcia Kataru i była członkini rodziny królewskiej, została znaleziona martwa w swoim domu w Marbelli. Przyczyną jej śmierci było prawdopodobnie przedawkowanie narkotyków. Nie przeprowadzono jeszcze sekcji zwłok.
01.06.2022 11:26
Katarska księżniczka o polskim pochodzeniu
Kasia Gallanio urodziła się w Los Angeles, ale miała polskie korzenie. Wyszła za mąż za Abdelaziza bin Khalifa At-Thaniego w 2004 r. Wspólnie wychowali trzy córki. Ich związek rozpadł w się w atmosferze konfliktu. Małżonkowie po rozstaniu pokłócili się i kontynuowali tę batalię na sali sądowej. Gallanio oskarżała byłego męża między innymi o napaść seksualną na ich najstarszą córkę.
Mimo poważnych zarzutów, książę nie poniósł żadnych konsekwencji. Kasi odebrano natomiast prawa do opieki nad dziećmi. At-Thani zamieszkał z córkami w luksusowej posiadłości niedaleko Pól Elizejskich. Gallanio wprowadziła się do domu w Marbelli. Przez wiele lat zmagała się z depresją oraz uzależnieniem od alkoholu.
Pozostawała w ciągłym kontakcie z fanami poprzez media społecznościowe. Jej ostatni wpis został zamieszczony w kwietniu. Podała wówczas do informacji, że właśnie zakończyła rozmowę z dziennikarzem.
Kasia Gallanio nie żyje
Jak podaje francuski dziennik "Le Parisein" ciało Gallanio zostało znalezione przez policję w jej hiszpańskiej posiadłości. Media spekulują, że przyczyną śmierci 45-letniej księżniczki było przedawkowanie narkotyków. Na jej ciele nie znaleziono śladów przemocy. Wciąż nie przeprowadzono jeszcze sekcji zwłok.
Głos w sprawie zabrał przyjaciel Kasi, Louis Spagnuolo. Mężczyzna przekonuje, że księżniczka była dobrą osobą. Określa ją również jako "przeciwniczkę alkoholu i narkotyków".
"Znałem ją bardzo dobrze i jestem zdruzgotany tą wiadomością. Była bardzo dobrą osobą, a ci, którzy ją znali, kochali ją. Kochała córki i nigdy by ich nie opuściła. Była przeciwna narkotykom i nie była alkoholiczką - mówił w rozmowie z Olive Press.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl