GwiazdyKatarzyna Glinka publikuje zdjęcia z egzotycznych wakacji. Przy okazji rozprawia o macierzyństwie

Katarzyna Glinka publikuje zdjęcia z egzotycznych wakacji. Przy okazji rozprawia o macierzyństwie

Katarzyna Glinka rozprawia na wakacjach o macierzyństwie
Katarzyna Glinka rozprawia na wakacjach o macierzyństwie
Źródło zdjęć: © Instagram.com
19.07.2022 15:58, aktualizacja: 19.07.2022 16:20

Katarzyna Glinka jest obecnie z synami na wakacjach na Sardynii. Aktorka zdążyła już opublikować na swoim instagramowym profilu kilka zdjęć z rajskiego wypadu. Pod jednym z nich podzieliła się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi macierzyństwa.

Katarzyna Glinka tydzień temu poleciała z synami na Sardynię. Aktorka relacjonuje urlop na swoim profilu na Instagramie, gdzie obserwuje ją 235 tys. osób. Ostatnio dodała zdjęcie z jachtu. Jest na nim ubrana w bikini i czule tuli swojego młodszego synka, którego pokazała publicznie po raz pierwszy. Widać, że rozkoszuje się chwilą. Jak się okazuje, był to również dla niej moment do głębokich przemyśleń. 

Katarzyna Glinka dzieli się przemyśleniami dotyczącymi macierzyństwa

"Nic mnie tak nie rozwija, jak bycie mamą. Lubię na nich patrzeć, tulić, uczyć, rozwijać w nich pasje, wspólnie przeżywać przygody. Lubię być przy nich, kiedy są w dobrej formie, kiedy chorują i kiedy mają gorsze dni i marudzą. To też mnie uczy spokoju i panowania nad emocjami. Po prostu lubię być w mamą z blaskami i cieniami macierzyństwa" – napisała w poście Glinka. 

Katarzyna Glinka ma dwóch synów z dwóch związków

Katarzyna Glinka ma dwóch synów – 10-letniego Filipa oraz dwuletniego Leo. Pierwszej pociechy doczekała się w małżeństwie z Przemysławem Gołdonem, natomiast drugie przyszło na świat, gdy była zaręczona z Jarosławem Bienieckim. Przyzwyczajenie się do funkcjonowania rodziny patchworkowej nie przyszło jej łatwo. 

"Rozwód i rozpad rodziny to była bardzo duża porażka. Dla mnie rodzina zawsze była ważna. (…) Chciałam mieć rodzinę, to było w moich wizjach i wyobrażeniu, że i kariera, i dziecko, i rodzina jest do pogodzenia. I do dzisiaj zazdroszczę wszystkim, którym udało się to pogodzić. (…) Poszły za tym (rozwodem – przyp.red.) duże konsekwencje, bo mieliśmy dwuletnie dziecko. Nie dość, że nie była to wymarzona sytuacja, to poza tym jednak jest trudno, bo jesteśmy podzieleni na dwa domy. To w ogóle nie było moje wyobrażenie o życiu, że wychowuję dziecko i muszę je oddać na weekend" – wyznała w podcaście u Żurnalisty.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (17)
Zobacz także