Katarzyna Tusk kocha nowinki ze świata mody. Uwielbia również klasyki, które od lat zachwycają wiele kobiet. Kiedy więc została posiadaczką torebki Chanel, nie mogła zatrzymać tego widoku wyłącznie dla siebie. Obserwatorki Kasi, które również interesują się modą, zachwycają się nowym nabytkiem celebrytki. Część internautów jednak twierdzi, że zakup niewielkiego akcesorium w tej cenie jest kompletnym szaleństwem.
Katarzyna Tusk zachwyca się torebką od Chanel. Wiemy, ile kosztuje
Mąż celebrytki zrobił jej niespodziankę i podarował torebkę Chanel 19. Wrzucona przez Katarzynę fotografia ukazuje podręczną torebkę na łańcuchu, z charakterystycznym logo. Beżowy odcień skóry przypadł do gustu zarówno gwieździe, jak i podziwiającym post użytkowniczkom Instagrama. Pod wpisem od razu zaroiło się od komentarzy.
"Marzenie!", "Na bogato, ale z klasą. Nieprzemijający wzór" - czytamy pod zdjęciem.
W sieci znajdziemy informację, iż za ten konkretny model zapłacimy około... 18 tysięcy złotych. Cena zależy od rozmiaru oraz materiału, z jakiego została wykonana budząca tyle emocji torebka.
Nie wszyscy pieją z zachwytu nad prezentem Tusk
Wśród wielu pozytywnych wypowiedzi znalazły się również te, które przedstawiły zupełnie inny punkt widzenia. Spora grupa osób twierdzi, że wydawanie takiej sumy pieniędzy na torebkę jest po prostu przesadą.
"To bardzo nie na miejscu post. Prezent jest wspaniały, ale ludzie zaczynają klepać biedę. 99 procent kobiet może o niej tylko pomarzyć i nie chodzi tu o zaradność czy jej brak" - stwierdza jedna z internautek. Druga, nieco łagodniej zauważa, że owszem, torebka jest ładna, ale cały czas jej fenomen jest dla niej obcy.
Uważacie, że prezent wart jest swojej ceny?
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
