Kiedy koronka prowokuje zamiast zdobić
Koronka staje się coraz częściej przedmiotem eksperymentów projektantów ślubnych, ale nie wszystkie ich próby są udane. Jeśli więc pragniesz wystąpić na ślubie w koronkowej sukni ślubnej lub marzą ci się ślubne dodatki z tego materiału, pamiętaj, że nie wszystko, co koronkowe, warte jest założenia na tak szczególną okazję.
24.10.2010 | aktual.: 08.11.2010 10:50
Koronka staje się coraz częściej przedmiotem eksperymentów projektantów ślubnych, ale nie wszystkie ich próby są udane. Jeśli więc pragniesz wystąpić na ślubie w koronkowej sukni ślubnej lub marzą ci się ślubne dodatki z tego materiału, pamiętaj, że nie wszystko, co koronkowe, warte jest założenia na tak szczególną okazję. A niektóre elementy kreacji i akcesoria świadczą o całkowitym braku gustu!
Pięknie wyglądają suknie ślubne z wierzchnią warstwą koronki - nawet, gdy zdobi ona suknię od góry do dołu - o ile warstwa ta naszyta jest na inny materiał i to koniecznie nieprzezroczysty. W zależności od kroju i długości sukni, można w ten sposób uzyskać kreację bardzo stroją, tradycyjną lub bardzo nowoczesną. Śliczne są ramiączka, rękawy i rękawiczki z koronki, bardzo ładne są też koronkowe zdobienia na kreacjach. Świetnie prezentują się także niektóre koronkowe akcesoria - ostatnio dołączają do nich koronkowe naszyjniki w formie obróżki czy zdobienia do włosów. Zawsze modne i godne polecenia są też tradycyjne koronkowe welony, szale i torebki.
Niestety, nie zawsze koronka wyglądać będzie dobrze na ślubie. Wszystko zależy od sposobu wykorzystania materiału – niektóre pomysły po prostu nigdy odpowiednie na taką okazję nie będą. Do takich nieudanych eksperymentów zaliczyć można koronkowe ślubne kozaczki, obecnie już - na szczęście - nieco mniej popularne. Największym zaś błędem jest wybór koronkowego gorsetu, w którym koronka nie będzie naszyta na inny materiał, ale będzie jedyną warstwą materiału spod której prześwitywać będzie gołe ciało. I nie chodzi o to, że w takiej sukni łatwo jest zmarznąć... Taki gorset nie przypomina wtedy elementu sukni, ale część bielizny. A panna młoda po prostu sprawia wrażenie nie do końca ubranej.
Ślubna kreacja nie powinna mieć gorsetu czy spódnicy jedynie z koronki czy spódnicy wyłącznie z koronki, bo taka kreacja to nie suknia, tylko prowokacja! Szanujący się projektant ślubny takich kreacji nie tworzy i pod takimi się nie podpisuje. A szanująca się kobieta, nie występuje półnaga na ślubie.
POLECAMY: * BIAŁY - NIE TYLKO NA ŚLUB!*