ModaKiedy koronka prowokuje zamiast zdobić

Kiedy koronka prowokuje zamiast zdobić

Kiedy koronka prowokuje zamiast zdobić
Źródło zdjęć: © Thinkstock/Hemera
24.10.2010 11:35, aktualizacja: 08.11.2010 10:50

Koronka staje się coraz częściej przedmiotem eksperymentów projektantów ślubnych, ale nie wszystkie ich próby są udane. Jeśli więc pragniesz wystąpić na ślubie w koronkowej sukni ślubnej lub marzą ci się ślubne dodatki z tego materiału, pamiętaj, że nie wszystko, co koronkowe, warte jest założenia na tak szczególną okazję.

Koronka staje się coraz częściej przedmiotem eksperymentów projektantów ślubnych, ale nie wszystkie ich próby są udane. Jeśli więc pragniesz wystąpić na ślubie w koronkowej sukni ślubnej lub marzą ci się ślubne dodatki z tego materiału, pamiętaj, że nie wszystko, co koronkowe, warte jest założenia na tak szczególną okazję. A niektóre elementy kreacji i akcesoria świadczą o całkowitym braku gustu!

Pięknie wyglądają suknie ślubne z wierzchnią warstwą koronki - nawet, gdy zdobi ona suknię od góry do dołu - o ile warstwa ta naszyta jest na inny materiał i to koniecznie nieprzezroczysty. W zależności od kroju i długości sukni, można w ten sposób uzyskać kreację bardzo stroją, tradycyjną lub bardzo nowoczesną. Śliczne są ramiączka, rękawy i rękawiczki z koronki, bardzo ładne są też koronkowe zdobienia na kreacjach. Świetnie prezentują się także niektóre koronkowe akcesoria - ostatnio dołączają do nich koronkowe naszyjniki w formie obróżki czy zdobienia do włosów. Zawsze modne i godne polecenia są też tradycyjne koronkowe welony, szale i torebki.

Niestety, nie zawsze koronka wyglądać będzie dobrze na ślubie. Wszystko zależy od sposobu wykorzystania materiału – niektóre pomysły po prostu nigdy odpowiednie na taką okazję nie będą. Do takich nieudanych eksperymentów zaliczyć można koronkowe ślubne kozaczki, obecnie już - na szczęście - nieco mniej popularne. Największym zaś błędem jest wybór koronkowego gorsetu, w którym koronka nie będzie naszyta na inny materiał, ale będzie jedyną warstwą materiału spod której prześwitywać będzie gołe ciało. I nie chodzi o to, że w takiej sukni łatwo jest zmarznąć... Taki gorset nie przypomina wtedy elementu sukni, ale część bielizny. A panna młoda po prostu sprawia wrażenie nie do końca ubranej.

Ślubna kreacja nie powinna mieć gorsetu czy spódnicy jedynie z koronki czy spódnicy wyłącznie z koronki, bo taka kreacja to nie suknia, tylko prowokacja! Szanujący się projektant ślubny takich kreacji nie tworzy i pod takimi się nie podpisuje. A szanująca się kobieta, nie występuje półnaga na ślubie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także