Z jakich powodów się rozstajemy?
Jeśli czujesz, że od niedawna wasze relacje uległy pogorszeniu, a przyszłość związku wydaję się być niepewna, warto zwrócić uwagę na drobne sygnały ostrzegawcze.
Ukochany mężczyzna potrafi być niezwykle ważnym elementem naszego życia. Z tego też względu wkładamy wiele starań, by stworzyć prawdziwie szczęśliwą relację. Zwykle na początku wszystko jest w porządku, jednak z czasem pojawiają się problemy, których przełamanie nie jest już takie łatwe, jak w czasie, kiedy obie strony były sobą w pełni zauroczone i nie widziały świata poza sobą.
Niektóre osoby są bardzo wrażliwe i wyczulone na drobne znaki ostrzegawcze, co sprawia, że potrafią zauważyć każde wypowiedziane między wierszami słowo partnera. Niestety, większość z nas przeważnie ignoruje pierwsze sygnały świadczące o tym, że w naszym związku coś zaczyna się psuć.
(gabi), kobieta.wp.pl
Ciągłe porównywanie do innych osób
Oczywiście nie chodzi o to, aby natychmiast zacząć analizować każdą wypowiedź naszej sympatii i rozkładać jej zdania na czynniki pierwsze. Jeśli jednak czujesz, że od niedawna wasze relacje uległy pogorszeniu, a przyszłość związku wydaje się być niepewna, warto zwrócić uwagę na drobne sygnały ostrzegawcze.
Dzięki temu będziesz w stanie w porę zapobiec rozstaniu lub przynajmniej unikniesz niepotrzebnych cierpień, wyrzutów sumienia czy poczucia winy.
Jeśli często słyszysz: "Ona na pewno by tak nie powiedziała" lub "On na pewno by tak nie zrobił" - powinna zapalić ci się czerwona lampka. Ciągłe porównywanie do innych osób nie oznacza być może końca związku, jednak z całą pewnością nie wróży dobrze relacji. Niezależnie od tego, czy partner przyrównuje nas do pierwszej miłości, czy do najlepszego przyjaciela, swoim oskarżycielskim tonem często daje nam do zrozumienia, że nie spełniamy jego oczekiwań.
Nie próbuj za wszelką cenę bronić swojego stanowiska i udowadniać, że zrobisz wszystko, co w twojej mocy, aby się zmienić. Jeśli nie wskóramy nic szczerą rozmową, może warto się zastanowić nad prawdziwymi zamiarami naszej sympatii? Wiele osób chcąc zakończyć związek celowo doszukuje się wad partnera, aby utwierdzić się w przekonaniu, że rozstanie będzie najlepszą decyzją. Warto mieć ten fakt na uwadze.
Żyjesz w związku, a czujesz się samotna
Masz wrażenie, że partner cię unika? I fizycznie, wymigując się od kontaktu z tobą, i emocjonalnie. Masz poczucie, że przez takie jego zachowania jesteś odrzucana? Brak prawdziwego kontaktu sprawia, że prawdziwy związek nie istnieje.
Jeśli każda z osób angażuje się z inną energią w związek i ta różnica jest znacząca, prędzej czy później wasze "bycie razem" załamie się. Może być za późno, żeby to naprawić.
Jeśli żyjesz w związku, a czujesz się samotna, bo nikt cię nie przytula, nie masz wsparcia, nie czujesz się obiektem głębszego zainteresowania, to oznacza, że nie jesteście tak naprawdę razem.
Nie ignoruj też zdania: "musimy od siebie odpocząć". Choć nie jest ono jeszcze równoznaczne z definitywnym końcem związku, to jednak wyraźnie sygnalizuje, że między wami dzieje się coś złego. Nie wierzmy w zapewnienia w stylu: "tutaj nie chodzi o ciebie, mam problemy ze sobą."
Kiedy partner dąży do ograniczenia kontaktów, powinien to dla ciebie być wyraźny sygnał, że nie jest w związku w pełni szczęśliwy. Warto coś z tym zrobić, zanim będzie za późno. Bez komunikacji i szczerej rozmowy nie osiągniecie zbyt wiele.
Nadmierna kontrola i kłótnie
Jeśli któryś z partnerów ma silne tendencje do kontrolowania drugiej strony, powoduje nim lęk. Związek oparty na tym uczuciu raczej nie ma szans na długie i szczęśliwe funkcjonowanie.
Jeśli sprzeczki i nieporozumienia doprowadziły was do takiego stanu, że celowo używacie mocniejszych słów, aby zranić uczucia partnera, czas włączyć czerwone światło.
Poniżanie lub obrażanie drugiej osoby jest najgorszym przejawem braku szacunku i bezapelacyjnym argumentem przemawiającym za zakończeniem związku. Chociaż czasem mogą puścić nam nerwy, w konsekwencji czego powiemy parę słów za dużo, to jednak żadna wymówka nie jest w stanie wytłumaczyć obraźliwego traktowania innych.
Łudzenie się, że druga osoba się zmieni
Jeśli wchodzimy w relację ze sztywnymi oczekiwaniami, zwykle nie zostają one spełnione. Wtedy pojawia się rozczarowanie, ale my z uporem wierzymy, że ta osoba się zmieni. Tak się jednak nie stanie, w pewnym momencie czara goryczy się przelewa i dochodzi do rozstania.
Jeśli ktoś chce zakończyć związek albo nie ma odwagi na zmianę w relacji, poważnie nadużywa zaufania partnera. Brak jest otwartości i szczerości. Pewnie w tym przypadku sama czujesz, że to toksyczny klimat, chociaż boisz się do tego przyznać.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze
Jeśli para nie jest zgodna w kwestii spraw finansowych, pieniądze mogą stanąć na drodze do ich szczęścia.
Za małe, za duże wydatki, źle zainwestowane pieniądze, wydane nie na to, co trzeba, kto ile zarabia i dlaczego ktoś nie pracuje - to mogą być przyczyny konfliktów, które doprowadzą w końcu do rozstania.
Milczenie jest najgorsze
Jeszcze gorzej będzie, kiedy nie będzie już nam zależało na jakiejkolwiek formie rozmowy z partnerem.
Jeśli obie strony stwierdzą, że nie mają już sobie nic do powiedzenia, będzie to wyraźny znak, że uczucie się wypaliło, co z reguły jest równoznaczne z końcem związku. Czasami lepiej jest rozstać się w zgodzie, niż przeciągać w nieskończoność wspólne bycie ze sobą.
Prawdopodobnie kończąc związek w ten sposób nie unikniemy łez i cierpień związanych z rozstaniem, ale za to damy sobie szansę na nową miłość, która być może już czeka na nas za rogiem.
Czy miłość wygasa?
Mówi się nawet o pewnych okresach, w których relacje w związku mogą ulec znacznemu pogorszeniu. Bardzo często zdarza się, że nie mamy siły, by go przezwyciężać. Warto wówczas zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście konflikt w związku jest efektem tego, że miłość wygasła. Być może to tylko przeciwności losu, które można i warto pokonać.
Odpowiedzi na to pytanie wcale nie są łatwe. Trudno jest określić, czy między nami a partnerem nie ma już miłości, czy może utożsamiamy ją z namiętnością, która chwilowo przygasła. Trzeba pamiętać o tym, że decyzje o rozstaniu są tak trudne, ponieważ zwykle dają nam ostateczne rozwiązanie, którego się boimy.
Po wielu latach związku niełatwo jest zrezygnować z bycia z kimś, nawet jeżeli wydaje się to postępowaniem zupełnie beznadziejnym. Nawet, gdy mamy do czynienia z toksyczną miłością, przemocą albo alkoholizmem, rozstanie z kimś stanowi prawdziwe wyzwanie. Możemy już na początku uznać, że stuprocentowej pewności nigdy nie uzyskamy, a tkwienie w nieudanym małżeństwie może trwać lata.
(gabi), kobieta.wp.pl
