Konieczność czy fanaberia? Cała prawda o płynach do higieny intymnej
W drogeriach znaleźć możemy kosmetyki do niemal każdej części ciała. Producenci zachęcają nas do stosowania oddzielnych kremów do ciała, biustu, pośladków i na uda, pod oczy i na powieki, do ust i na ich okolice. Aby pomieścić wszystkie te specyfiki, wielu z nas zapewne zabraknie miejsca na półce w łazience. Ale czy wszystkie one są nam niezbędne? Niektóre z nich pewnie możemy uznać za fanaberię, ale inne naprawdę warto mieć.
02.05.2017 | aktual.: 02.05.2017 17:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jednym z takich wartościowych produktów jest płyn do higieny intymnej. Nawet jeśli wybierasz hipoalergiczny żel pod prysznic stworzony z myślą o bardzo wrażliwej skórze, nie sprawdzi się on w pielęgnacji okolic intymnych. - Mydło ma działanie silnie wysuszające. Jego stosowanie może powodować podrażnienia, pęknięcia skóry i stany zapalne okolic intymnych. Dodatkowo, mydła i żele pod prysznic zmieniają odczyn skóry na zasadowy, a to doskonałe środowisko do powstawania mikroorganizmów, czyli bakterii i grzybów - tłumaczy mgr farmacji Sylwia Grześkowiak z Apteki Medicover.
Zachować równowagę
Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni cierpią na nawracające infekcje miejsc intymnych, a w dużym stopniu przyczynia się do tego niewłaściwa higiena. Środki myjące o pH powyżej 5,5, jak np. silnie zasadowe mydła (pH ok. 8,5), niszczą naturalną mikroflorę pochwy, naruszając anatomiczną barierę przed infekcjami i sprzyjając powstawaniu zakażeń. Sygnały, że w tej części ciała dzieje się coś niedobrego nie są przyjemne: są to najczęściej świąd, pieczenie oraz zaczerwienienie.
W pochwie istnieje naturalna równowaga biologiczna utrzymywana przez florę złożoną z bakterii Lactobacillus. Wytwarza ona kwas mlekowy, który utrzymuje kwasowość tego środowiska. Z tego względu jest on kluczowym składnikiem preparatów do higieny intymnej - nie tylko obniża, ale też pozwala utrzymać prawidłowe pH okolic intymnych, a dzięki temu zapobiega powstawaniu drobnoustrojów, chroni przed podrażnieniami i zakażeniami oraz redukuje ryzyko wystąpienia infekcji.
- Płyny do higieny intymnej chronią przed powstawaniem zasadowego środowiska pochwy, które jest podatnym gruntem dla namnażania bakterii. Pozwalają utrzymać prawidłowe pH okolic intymnych, a tym samym zabezpieczają przed powstawaniem drobnoustrojów. Co więcej, w przeciwieństwie do zwykłego mydła, zabezpieczają przed wysuszeniem i nawilżają - wyjaśnia farmaceutka. Warto wybierać te, które mają w swoim składzie pantenol - w przypadku podrażnień zadziała kojąco i łagodząco. Znajdziemy go np. w produktach do higieny intymnej polskiej firmy Barwa (9,99 zł / 500 ml). Cennymi dodatkami są także aloes, który zapewnia optymalne nawilżenie oraz wyciąg z zielonej herbaty, który neutralizujący przykry zapach. Oba te składniki mają również działanie antybateryjne.
Wypróbuj specjalistyczne emulsje do higieny intymnej z serii AA Intymna Pro z ekstraktem z aloesu (12,99 zł / 300 ml) oraz Dove Intimo Fresh Care (13,99 zł / 250 ml). Natomiast wyciąg z rumianku, arniki lub kory dębu ma działanie przeciwzapalne i ściągające. Przetestuj Ziaja Intima Rumianek, który wpływa kojąco na drobne zaczerwienienia, podrażnienia i otarcia śluzówki (7,49 zł / 500 ml), Lactacyd Comfort, który przynosi ulgę w dyskomforcie takim jak pieczenie czy uczucie swędzenia (11,99 zł / 200 ml) oraz Biały Jeleń Kora Dębu, który łagodzi stany zapalne oraz przyspiesza gojenie się mikrourazów (7,90 zł / 500 ml).
Szczególne potrzeby
Okolice intymne powinnyśmy podmywać codziennie, a podczas miesiączki - dwa razy dziennie. W tych dniach pH pochwy wzrasta, a to sprzyja infekcjom. - Płyny do higieny intymnej są szczególnie rekomendowane w okresie, gdy zmienia się nasz tryb fizjologiczny: w trakcie ciąży, menstruacji czy menopauzy. W tym czasie zmienia się nie tylko pH okolic intymnych, ale też stopień nawilżenia śluzówki. Najwyraźniej odczuwamy to podczas menopauzy, kiedy śluzówka pochwy jest wyjątkowo wysuszona - tłumaczy mgr Sylwia Grześkowiak z Apteki Medicover.
W okresie przekwitania najlepiej sprawdzą się produkty zawierające kwas hialuronowy, który zregeneruje i dodatkowo nawilży śluzówkę, np. kremowy płyn do higieny intymnej Ziaja Intima (7,99 zł / 500 ml). Natomiast podczas ciąży i połogu na okolice intymne korzystanie wpływają płyny z dodatkiem naturalnego prebiotyku, który posiada unikalne właściwości regulowania równowagi kwasowej poprzez stymulację mikroflory ochronnej naszego naskórka, a dzięki temu umożliwia tworzenie środowiska przyjaznego namnażaniu potrzebnych bakterii okolic pochwy. Taki produktem jest np. kremowy płyn z linii Będę Mamą od Lirene.
Pamiętaj, aby do higieny miejsc intymnych nigdy nie używać gąbki - nie tylko może podrażniać delikatną skórę tej części ciała, ale też jest doskonałym siedliskiem drobnoustrojów. W tym celu najlepiej używaj ręki, wykonując ruchy w kierunku od przodu do tyłu. Do osuszania miejsc intymnych dobrze mieć osobny ręcznik.