Końskie zaloty Piotra Adamczyka. Dostał kosza od aktorki Karoliny Gruszki
Wspomnień czar. Piotr podziwiał Karolinę za zjawiskową urodę i inteligencję, ona wówczas obdarzyła uczuciem innego aktora, Łukasza Garlickiego.
W 2005 roku trwały próby do spektaklu "Władza". Wówczas 33-letni Piotr Adamczyk wcielił się w rolę Ludwika XIV, a jego kochankę grała 24-letnia Karolina Gruszka. Z "Dobrego Tygodnia" dowiadujemy się, że młodsza koleżanka po fachu zauroczyła aktora.
W tygodniku przeczytamy, że w garderobie zostawiał Karolinie bukiet kwiatów oraz zapraszał na kawę do teatralnego bufetu. "Mam wrażenie, że Karolina jest marzeniem każdego mężczyzny, uosobieniem wszelkich ideałów kobiecości, o których tylko czytamy w literaturze. Ma duszę słowiańską, skomplikowaną" – wyznał w jednym z wywiadów.
Aktor podobno podziwiał jej zjawiskową urodę, burzę rudych włosów i orzechowe oczy. Zwracał uwagę, nie tylko na jej wygląd, ale i charakter. Tygodnik podkreśla, iż imponowało mu, że dziewczyna jest oczytana i inteligentna, a jednocześnie tajemnicza i wrażliwa.
Karolina była w tym czasie związana z Łukaszem Garlickim. W Teatrze Narodowym w Warszawie huczało od plotek, że ich związek przeżywa kryzys. To zmotywowało Adamczyka, by zbliżyć się do Karoliny. Aktorka jednak nie odwzajemniła jego uczuć.
Gruszka pojechała na festiwal do Kijowa. Poznała tam swojego przyszłego męża reżysera Iwana Wyrypajewa. W 2009 roku para stanęła na ślubnym kobiercu, a trzy lata później na świat przyszła ich córka.
Obecnie Piotra i Karolinę łączy przyjaźń. Oboje grali m.in. w serialu "Czas honoru". Do dzisiaj z podziwem patrzy na młodszą koleżankę. Piotr wyznał: "Myślę, że wielu facetów zazdrości reżyserowi Wyrypajewowi".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl