Koronawirus. Tomasz Majewski chorował na COVID-19. Opisał niewydolność systemu

Pandemia koronawirusa trwa. Tomasz Majewski po operacji przeszedł test na COVID-19. Na swoim profilu na Facebooku podzielił się spostrzeżeniami na temat niewydolności systemu.

Tomasz Majewski chorował na COVID-19. (Zdjęcie w tle ma charakter ilustracyjny)
Źródło zdjęć: © Getty Images

Tomasz Majewski miał operację w Szpitalu Bródnowskim. Kiedy mógł już wyjść do domu, przeprowadzono mu test na COVID-19, ponieważ miał kontakt z zakażonymi pracownikami. Szpital zalecił mu 14 dni kwarantanny domowej. 6 dni później dowiedział, że test dał wynik pozytywny. Rozpoczął samodzielną kurację w oparciu o porady telemedyczne.

Koronawirus. Niewydolność systemu

Mężczyzna próbował skontaktować się z sanepidem, żeby potwierdzić wynik testu. Nie udało mu się dodzwonić. Wysłał też maila do szpitala. Odpowiedź uzyskał 2 dni później.

"Dowiaduję się oficjalnie, że przeprowadzony 31.03 test dał w dniu 01.04 wynik pozytywny. Informują również, że jakiś monit wystawiają, bo sanepid coś nie ten tego się w tej sytuacji zachowuje. Minęło 8 dni, odkąd wiadomo, że jestem pozytywny. Trochę szkoda. Gdybym miał tę informację wcześniej, to wcześniej zacząłbym leczenie i może nie skończyłbym w szpitalu. A tak to symptomy COVID brałem za dolegliwości po operacji" – napisał.

Przez kolejne dni rozwijała się jego choroba. Przyjęto go do Kliniki Medycyny Infekcyjnej i Alergologii WIM na Szaserów. 14 kwietnia minął termin jego kwarantanny. Do tego czasu nikt z sanepidu ani policji się z nim nie skontaktował. "Teoretycznie, gdyby przebieg choroby był łagodniejszy i nie pojechałbym do szpitala, kaszel wziąłbym za podrażnienie po intubacji, lekką gorączkę traktował jako efekt operacji, to następnego dnia mógłbym pójść na zakupy i siać COVID-em" – napisał. Dopiero 15 kwietnia podjechała pod jego dom policja.

Po raz pierwszy sanepid skontaktował się z panem Tomaszem dopiero 16 kwietnia, gdy już był w szpitalu. Nikt nie dopytywał o jego pobyt w placówce, a jedynie o to, czy stosował się do zaleceń kwarantanny. Następnie przez kilka dni podjeżdżano pod jego dom, żeby sprawdzić, czy pozostaje w mieszkaniu. W mieszkaniu go nie było, bo przebywał już wówczas w szpitalu, jednak sanepid nie przekazał tej informacji policji. Podobnie jak tej, że 21 kwietnia wyszedł już z placówki zdrowy.

Chociaż oficjalnie jest ozdrowieńcem, wizyty funkcjonariuszy nie ustały. Wszystko spowodowane jest błędem w komunikacji z sanepidem. Policja ma odwiedzać go do 9 maja.

Zobacz także: Pyszny przepis na lody bananowe z czekoladą

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Ma 82 lata. "Śmierć mnie nie przeraża"
Ma 82 lata. "Śmierć mnie nie przeraża"
Pamiętaj o tym w październiku. Wiosną sąsiedzi pozazdroszczą
Pamiętaj o tym w październiku. Wiosną sąsiedzi pozazdroszczą
Czterdziestka nie jest końcem, tylko początkiem. Teraz one decydują
Czterdziestka nie jest końcem, tylko początkiem. Teraz one decydują
Najgorsze kwiaty na cmentarz. Stracisz tylko pieniądze
Najgorsze kwiaty na cmentarz. Stracisz tylko pieniądze
Mówi, co ma w plecaku ewakuacyjnym. "Trochę czasu nam zabrało"
Mówi, co ma w plecaku ewakuacyjnym. "Trochę czasu nam zabrało"
Wsmaruj w kran. Po 5 minutach kamień odpadnie całymi płatami
Wsmaruj w kran. Po 5 minutach kamień odpadnie całymi płatami
Ewa Szykulska o stracie męża. "To była ostatnia rozmowa"
Ewa Szykulska o stracie męża. "To była ostatnia rozmowa"
Jacek Sasin zrzucił 50 kg. Nie ukrywa, jak tego dokonał
Jacek Sasin zrzucił 50 kg. Nie ukrywa, jak tego dokonał
Wrzuć do doniczki. Tylko wtedy storczyk obsypie się kwiatami
Wrzuć do doniczki. Tylko wtedy storczyk obsypie się kwiatami
Lansuje trend "no pants". Nie każdy odważyłby się na taki look
Lansuje trend "no pants". Nie każdy odważyłby się na taki look
Dziennikarka apeluje do fanów. Badajcie się, nie poddawajcie
Dziennikarka apeluje do fanów. Badajcie się, nie poddawajcie
Wyciekło ich zaproszenie na ślub. Mają do gości jedną prośbę
Wyciekło ich zaproszenie na ślub. Mają do gości jedną prośbę