GwiazdyKorwin-Piotrowska o życiu na Instagramie."Wsadzają kamerę w gacie"

Korwin-Piotrowska o życiu na Instagramie."Wsadzają kamerę w gacie"

Korwin-Piotrowska o życiu na Instagramie."Wsadzają kamerę w gacie"
Źródło zdjęć: © Facebook.com

13.10.2017 14:27, aktual.: 20.10.2017 20:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To, że coraz częściej możemy zobaczyć zdjęcia gwiazd tuż po przebudzeniu (rzekomo), to już standard. Że widzimy co jedzą, piją, gdzie idą na spacer. Co na siebie wkładają i jak ćwiczą, to wszystko już mamy. Dorota Wellman ostatnio wprost powiedziała, że teraz widzimy głównie pośladki. Płaski brzuch i tyłek, najlepiej przypominający ten Kim Kardashian, to zdecydowanie najczęściej eksponowane części ciała na Instagramie. Teraz głos zabrała Korwin-Piotrowska.

Dziennikarka mówi wprost, że wśród naszych celebrytów, wielu uzależniło się od sławy. Pokazują dosłownie wszystko, a ten rodzaj ekshibicjonizmu ich nakręca.

Te wszystkie tyłki, śniadania i przebieranki, dla wielu to czysty biznes. A 15 reklamowych postów dziennie to już norma. A to przemycają buty, a to auto, kanapę. Reklamą może być wszystko i na wszystko zdają się być otwarte polskie gwiazdki.

"Instagram jest enklawą celebrity junkies, oni tam są - 20 postów dziennie, InstaStories co 15 minut, non-stop. Zastanawiam się, kiedy oni chodzą do łazienki, bo że nie śpią to już wiem" mówi Karolina Korwin Piotrowska dla "Newseria Lifestyle". I dodaje: "U nas od razu trzeba wsadzić sobie kamerę w gacie, jesteśmy bardzo otwarci do świata i ludzi, to pewien ekshibicjonizm".

Dziennikarka podsumowuje: "Jest mi trochę żal tych ludzi".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (8)
Zobacz także