UrodaKosmetyczki-oszustki. Estetyka to jedno, ale leczenie może trwać nawet 12 tygodni

Kosmetyczki-oszustki. Estetyka to jedno, ale leczenie może trwać nawet 12 tygodni

Kosmetyczki-oszustki. Estetyka to jedno, ale leczenie może trwać nawet 12 tygodni
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
10.07.2017 15:10, aktualizacja: 10.07.2017 18:16

Dłonie muszą być zadbane, zwłaszcza u kobiety - tak mawiało się jeszcze do niedawna, ale obecnie wśród mężczyzn również panuje trend na ładne paznokcie i tak samo chętnie korzystają z usług manikiurzystek. Niektórzy sami pielęgnują dłonie w domowym zaciszu, inni wolą oddać się ręce profesjonalisty. Nie mówiąc już o przedłużaniu paznokci za pomocą akrylu, czy żelu - tutaj trzeba mieć wprawę i lata doświadczeń.

Ciężko się oprzeć pokusie posiadania cudnych, modnych paznokci za jedyne 30 czy 40 zł, jak obiecują manikiurzystki w ogłoszeniach na lokalnych portalach. Niestety, takie historie rzadko mają happy end.

Przekonała się o tym jedna z mieszkanek Koszalina, która zachęcona niską ceną, skorzystała z usług mobilnej kosmetyczki u siebie w domu. Efekt był dramatyczny. Być może po części dlatego, że manikiurzystka w trakcie pracy... piła alkohol. Klientka zrezygnowała z usługi, gdy zobaczyła końcowy efekt na pierwszej dłoni. Następnego dnia kosmetyczka chciała wrócić i dokończyć "dzieło".

- Zdarza mi się poprawiać "pazurki-potworki". Estetyka i jakość wykonywanej usługi, czy nieprzestrzeganie ścisłych zasad sterylizacji sprzętu to najmniejszy problem. Następstwem nieprofesjonalnie wykonanego manikiuru mogą być zmiany na płytce paznokcia lub poważne choroby - mówi nam Ela Dworecka z warszawskiego Gabineciku Cuda Wianki.

Dermatolog Joanna Czuwara, w rozmowie z nami mówi wprost, że za głupotę się płaci. - Oczywiście zdarzają się infekcje wirusowe, grzybiczne. A nawet alergie np. na akryl albo kleje, którymi są przyklejane tipsy. Gdy zaobserwujemy np. zmianę koloru płytki, sączenie, rumień, bolesność, należy zaprzestać stosowania tych środków i natychmiast udać się na konsultację medyczną. Wyjątkowo uciążliwe są infekcje bakteryjne, bo wymagają leczenie przez 12 tygodni - tyle czasu łykamy antybiotyk - ostrzega dermatolog.

Nie oznacza to, że powinnyśmy teraz zaprzestać korzystania z wszelkich usług mobilnych kosmetyczek, czy fryzjerek. Jasne, że dla wielu z nas to jedyna szansa na zadbane włosy i paznokcie. Praca, dom, dzieci, większość z nas boryka się z brakiem wolnego czasu na niemal podstawowe potrzeby, nie wspominając nawet o kwadransie dla swoich pasji, czy urody. Ważne, żeby przestrzegać kilku zasad.

- Do sterylizacji narzędzi używam Autoklaw, który powinien być w każdym salonie kosmetycznym (hermetycznie zamknięty, ogrzewany zbiornik służący do przeprowadzania procesów chemicznych. W 160 stopniach Celsjusza niszczy wirusy). Większość moich narzędzi to jednorazowe produkty. Na początku moje klientki są zdziwione, gdy przy wejściu pokazuje pakiet wysterylizowanych narzędzi, co czasami nawet w salonach się nie zdarza. U niektórych, zostawiam im je w domu, żeby już na stałe były przypisane do jednej osoby albo mam u siebie podpisane imionami - mówi Pink Dodo, mobilna kosmetyczna z Warszawy.

Jak podkreśla, ma ona zarejestrowaną działalność, kasę i wystawia paragony. W jej przypadku działa marketing szeptany, praktycznie nie ma klientek "z ulicy". Kuzynki, koleżanki, ciocie przekazują sobie numer telefonu i umawiają się z polecenia, co znaczy, że już u kogoś widziały, jak wykonana była usługa.

Co ciekawe, nikogo nie interesuje czy kosmetyczka ma np. stosowne szkolenia. - Klientki jak dzwonią, nie pytają o wykształcenie, certyfikaty. Ja mam dwuletnie studium, ale jednocześnie uważam, że wykształcenie nie jest konieczne. Wiele dziewczyn jest samoukami i robi paznokcie z pasji o wiele piękniej niż te po wielu szkołach, ale oczywiście zasady higieny to jest podstawa.

Ostrożności nigdy za wiele. Wybierajmy sprawdzone miejsca i osoby, koniecznie zwracajmy uwagę na narzędzia. Jeśli wolimy, by kosmetyczka odwiedziła nas w domu, proponujmy, by użyła naszych domowych cążek i pilniczków. Popytajmy też o opinię znajomych. Warto również poszukać informacji w sieci. Na mrożące krew w żyłach relacje jak ta mieszkanki Koszalina, można natknąć się w wielu miejscach.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także