Ksiądz straszył ją piekłem. Podzieliła się z nami swoją historią

Agnieszka postanowiła powiedzieć prawdę o tym, jak wygląda aborcja w jednym z gdańskich szpitali. Oprócz personelu szpitala w zabiegu uczestniczył też ksiądz. - Przesiadywał u mnie i opowiadał, co mi grozi za zabicie dziecka - relacjonuje - bo tak - to jest morderstwo.

Ksiądz przesiadywał u Agnieszki i opowiadał, co jej grozi za zabicie dziecka
Źródło zdjęć: © iStock.com
Agata Porażka

"To nie jest czas i miejsce na opowiadanie wizji piekła kobiecie, która traci dziecko. Ale księżunio twardo przyniósł krzesło z innej sali i zaczął piętnować mnie i moją rodzinę, bo przecież oni pomogli mi podjąć decyzję o zabiciu dziecka" - pisze Agnieszka w liście do redakcji Wirtualnej Polski.

Dziecko Agnieszki miało śmiertelną wadę - nie rozwinęły mu się nerki. Jest to wada nieuleczalna, nie da się z nią nic zrobić. Agnieszka leżała w gdańskim szpitalu w 22. tygodniu ciąży, kiedy dowiedziała się, że jej dziecko nie ma szans na życie poza łożyskiem matki. Po wielu konsultacjach z lekarzami i psychologami zdecydowała się na aborcję. Choć jak mówi, w gdańskim szpitalu nie używa się słowa aborcja. Bo to wciąż temat tabu.

Ksiądz dowiedział się o chorym dziecku Agnieszki od jednego z pracowników szpitala. Podobno jego obecność na oddziale jest czymś normalnym. Przesiaduje tam przez cały czas. A próby wyproszenia księdza z sali nie odnoszą żadnego skutku.

"Jakiekolwiek rozmowy z tym 'sługą bożym' spełzły na niczym. Prosiłam ja, mój mąż i rodzina, która była ze mną w tym czasie" - pisze pani Agnieszka.

Podjęcie decyzji o aborcji jest czymś bardzo trudnym. Szczególnie gdy nie ma innego wyboru. W takich sytuacjach ogromnie ważne jest wsparcie dla matki, która właśnie traci swoje dziecko. Ksiądz uznał, że najlepszą pomocą w tej sytuacji jest potępienie kobiety, która już przechodzi przez piekło. Bo jedno to za mało.

Przypomnijmy, że aborcja w Polsce jest dopuszczalna jedynie w trzech przypadkach. W pierwszym, gdy jest uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W drugim - gdy zagraża życiu lub zdrowiu matki. I w końcu - gdy upośledzenie płodu zagraża jego życiu lub zdrowiu. Tak jak w przypadku naszej czytelniczki.

Niestety pomimo usilnych prób nawiązania kontaktu z panią Agnieszką, nie odpisała na nasze wiadomości. Pozostaje nam jedynie mieć nadzieję, że pracownicy gdańskiego szpitala ograniczyli kontakt księdza z pacjentkami na oddziale. Szczególnie tymi, które tak usilnie próbują się go pozbyć z sali.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Jak często powinniśmy się wypróżniać? Badania wskazują jasno
Jak często powinniśmy się wypróżniać? Badania wskazują jasno
Była wokalistka Blog 27. Alicja Boratyn wraca do muzyki
Była wokalistka Blog 27. Alicja Boratyn wraca do muzyki
Miał 15 lat, gdy ojciec wyprowadził się z domu. Tak dziś o nim mówi
Miał 15 lat, gdy ojciec wyprowadził się z domu. Tak dziś o nim mówi
Suche usta zimą? Ta maść działa jak luksusowy kosmetyk
Suche usta zimą? Ta maść działa jak luksusowy kosmetyk
Nagle wyszła na ulicę i zaczęła kierować ruchem. Nagranie to hit
Nagle wyszła na ulicę i zaczęła kierować ruchem. Nagranie to hit
Nigdy nie mów tak do księdza. Błąd jest nagminny
Nigdy nie mów tak do księdza. Błąd jest nagminny
Anita ze "Ślubu" dementuje plotki. "Totalnie poniżej pasa"
Anita ze "Ślubu" dementuje plotki. "Totalnie poniżej pasa"
Skomentował listę 100 wpływowych kobiet. Ostra reakcja Szczepkowskiej
Skomentował listę 100 wpływowych kobiet. Ostra reakcja Szczepkowskiej
Farna wskoczyła w obcisły kombinezon. Prześwity w roli głównej
Farna wskoczyła w obcisły kombinezon. Prześwity w roli głównej
Patrzył, jak jego żona cierpi. Na diagnozę czekała 13 lat
Patrzył, jak jego żona cierpi. Na diagnozę czekała 13 lat
Nie gotuj w ten sposób. Cukier skoczy
Nie gotuj w ten sposób. Cukier skoczy
Możesz wyciąć je bez zezwolenia. Drzewa, których nie trzeba zgłaszać
Możesz wyciąć je bez zezwolenia. Drzewa, których nie trzeba zgłaszać
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇