Książęcy kocyk robi furorę
Perrie Henderson z brooklińskiej firmy Aden i Anais przyznaje, że była kompletnie zaskoczona, gdy zauważyła książęcego potomka zawiniętego w jeden z ich produktów.
Perrie Henderson z brooklińskiej firmy Aden i Anais przyznaje, że była kompletnie zaskoczona, gdy zauważyła książęcego potomka zawiniętego w jeden z ich produktów. Jak się okazało, była to najlepsza reklama, jaką przedsiębiorcy mogli sobie wyobrazić. Jak można było się spodziewać, zainteresowanie kocykiem i w konsekwencji jego sprzedaż, wystrzeliły jak rakieta. Henderson wylicza, że w ciągu kilku dni po narodzeniu brytyjskiego następcy tronu otrzymała rekordowe siedem tysięcy zamówień na kocyk.