Księżniczka Charlotte będzie należycie wyróżniona. Zadbali o to jej rodzice
Bycie członkiem rodziny królewskiej wiąże się z koniecznością przestrzegania ściśle określonych reguł. William i Kate włożyli wiele wysiłku, aby wywalczyć sprawiedliwe zasady względem ich córki Charlotte.
30.11.2021 08:51
Księżniczka Charlotte przyszła na świat w 2015 roku, ale jej rodzice już wcześniej wnioskowali o zmianę prawa na korzyść żeńskich potomków.
William i Kate jeszcze zanim zostali rodzicami, zdecydowali, że nie chcieliby, żeby ich pierworodne dziecko było pomijane w kolejce do tronu. W Wielkiej Brytanii obowiązywała zasada, zgodnie z którą dziewczynka traci swoje miejsce w kolejce na rzecz młodszych braci.
Zobacz także
W 2013 zapis został zniesiony i teraz księżniczka Charlotte jest czwarta w kolejce do objęcia władzy, tuż za swoim dziadkiem, ojcem i najstarszym bratem. Zmiana prawa była ważna dla Williama, ponieważ chciał od początku wychowywać dzieci bez zbędnego faworyzowania.
Wyróżniona
Ponadto w przyszłości, gdy William zostanie królem, jego córka otrzyma tytuł Księżniczki Królewskiej. To wyjątkowy tytuł przysługujący najstarszej córce monarchy, a obecnie nosi go jedyna córka Elżbiety II, czyli Anna.
Obecnie księżniczka Charlotte ma sześć lat i cieszy się dzieciństwem. We wrześniu 2019 rozpoczęła naukę w Thomas’ Battersea School w Londynie. Miesiąc temu Charlotte pojawiła się na pierwszym miejscu listy najbogatszych dzieci świata, wyprzedając swoich braci. Wartość netto córki Williama i Kate oszacowano na 2,7 mld funtów (3,64 mld dol). Na kolejnych miejscach pojawiła się córka Beyonce czy Toma Cruise'a.
Charlotte wygrała, ponieważ okazało się, że to właśnie jej stylizacje przyciągają obecnie największą uwagę i sprawiają, że każda z tych rzeczy momentalnie znika ze sklepów. Mamy do czynienia z "Efektem Charlotte", jak w przeszłości, chociażby z "Efektem Diany".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!