Kupił bukiet czerwonych róż na zgodę. Internauci pytają, co było dalej
Romantyczny użytkownik Twittera pokazał na swoim profilu zdjęcie z dużym bukietem róż i dopiskiem: "Ostatnia nadzieja". Post poniósł się w internecie i zdobył dużą popularność. Internauci dopytują, czy symboliczny gest w imię miłości przyniósł zamierzony skutek.
Któż choć raz w życiu nie był zakochany, niech pierwszy rzuci kamieniem. Miłość sprawia, że raz unosimy się ponad ziemią, a innym razem, niestety, chcemy zapaść się pod ziemię. Wszyscy fani szczęśliwych historii miłosnych wierzyli, że pewnemu zakochanemu chłopakowi uda się odzyskać ukochaną.
Walka o miłość
Użytkownik Twittera o nazwie Wolt, opublikował na swoim profilu zdjęcia z dużym bukietem czerwonych róż, które symbolizują miłość i namiętność. Z krótkiego opisu można wywnioskować, że ten romantyczny gest jest swego rodzaju wyciągnięciem ręki na zgodę. Mężczyzna napisał: "Ostatnia nadzieja" - wierząc, że już tylko ten bukiet kwiatów będzie w stanie mu pomóc.
Zdjęcie czerwonych róż i nostalgiczny opis spowodowały, że post twitterowicza poniósł się w sieci. Ponad 1,6 internautów zareagowało na wpis, a w komentarzach posypały się słowa wsparcia. "Trzymamy kciuki", "Powodzenia", "Jejku, oby było dobrze, powodzenia!", "Daj znać, czy się udało", "Nie wiem o co chodzi, ale życzę powodzenia", "Mam nadzieję, że dobrze poszło albo pójdzie" - napisali fani miłosnych happy endów.
Ci bardziej ciekawscy internauci dopytywali, jaki był finał sprawy. Czy dziewczyna wybaczyła, czy zakochani się pogodzili? Niestety, wszyscy romantycy musieli zmierzyć się z gorzką prawdą. Użytkownik Wolt odpisał, że mimo jego starań i pięknego bukietu róż, nie udało się załagodzić sprawy z jego kobietą. "Nie udało się, nie chcę o tym rozmawiać. Nie chcę mówić źle o kimś, kto jest dla mnie wszystkim" - odpisał zakochany chłopak.
No cóż, miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży. Fani twitterowicza mocno trzymają za niego kciuki i życzą powodzenia.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl