Tylu partnerów seksualnych to "za dużo". Brytyjczycy wskazali liczbę
Ilu partnerów seksualnych to "dużo"? Ile to "w sam raz"? Nowe badanie zdradza, jak społeczeństwo postrzega tę kwestię. "Ogólnie rzecz biorąc, podejście kobiet i mężczyzn jest w zasadzie takie samo w całym zakresie odpowiedzi" - kwitują badacze.
Czy jest coś takiego jak "za dużo seksu"? Temat liczby partnerów seksualnych wciąż wzbudza niemałe emocje. Dla jednych trzy osoby to już całkiem sporo, dla innych – nawet dwadzieścia to wciąż "w granicach normy". Nowe badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazuje, jak społeczeństwo patrzy na tę sprawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Mieszka w Dubaju od 11 lat. Zdradza, czy miała seksoferty pracy
Zarówno liczba partnerów, jak i częstotliwość współżycia są często postrzegane jako wyznaczniki udanego życia seksualnego. Ale czy na pewno istnieje jedna "właściwa" liczba? Co społeczeństwo uważa za mało, a co za dużo, jeśli chodzi o seks?
Ilu partnerów seksualnych to "za dużo"?
Według danych przedstawionych w badaniu YouGov, pytanie o to, ilu partnerów seksualnych w ciągu życia można uznać za "dużo", nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi. Wszystko zależy od tego… z kim rozmawiamy. Dla wielu badanych już 15 partnerów to "sporo", a 20 – to wyraźnie wysoka liczba.
Z kolei za "niewielką" liczbę najczęściej uznawano do 4-5 partnerów, a neutralnie – czyli "ani mało, ani dużo" – oceniano przedział od 6 do 14 osób. Co ciekawe, podejście do tematu w dużym stopniu uzależnione jest od osobistych doświadczeń seksualnych samych respondentów.
Jak podaje serwis dziendobry.tvn.pl:
"To, czy Brytyjczycy uznają liczbę partnerów seksualnych za dużą, czy małą, zależy od tego, z iloma osobami sami współżyli. Ogólnie rzecz biorąc, podejście kobiet i mężczyzn jest w zasadzie takie samo w całym zakresie odpowiedzi" – wyjaśnili badacze.
Zwrócono również uwagę na różnice pokoleniowe. Młodsze osoby szybciej zaczynają oceniać liczbę partnerów seksualnych jako "dużą" – co może wynikać z ograniczonych jeszcze doświadczeń w tej sferze życia.
Seks a szczęście w związku: czy ilość ma znaczenie?
To nie wszystko. Kolejne badania pokazują, że nie tylko liczba partnerów ma wpływ na postrzeganie życia seksualnego, ale też jego regularność. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród prawie 500 kobiet, częstotliwość współżycia może mieć istotny wpływ na zadowolenie z relacji.
Jak czytamy na stronie dziendobry.tvn.pl:
"85 procent kobiet, które uprawiają seks raz w tygodniu, określa siebie jako 'seksualnie usatysfakcjonowane'. Dla porównania tylko 66 procent partnerek (żon i dziewczyn), które współżyją raz w miesiącu, deklaruje podobny poziom zadowolenia ze swojego życia intymnego. Wśród kobiet, które uprawiają seks rzadziej niż raz w miesiącu, odsetek ten spada do zaledwie 17 procent".
Czy zatem seks może być kluczem do szczęśliwego związku? Zdaniem badaczy nie wszystko da się ująć w liczbach i statystykach. To, że ktoś uprawia seks częściej, nie musi oznaczać, że to on jest bardziej szczęśliwy – zależność może działać w drugą stronę.
Badaczka Alexandra Janssen z Uniwersytetu w Manchesterze tłumaczy to tak:
"Choć badanie wykazuje związek między częstotliwością seksu a satysfakcją z życia seksualnego w związku, to jest to jedynie korelacja. Nie wiemy, czy kobiety są szczęśliwsze, ponieważ częściej uprawiają seks, czy może częściej uprawiają seks, bo są szczęśliwsze – albo czy są szczęśliwe i częściej współżyją z innych powodów, na przykład dlatego, że nie mają dzieci".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.