Jawnie romansowali. "Byłam mężatką, więc pojawiły się kłopoty"

Marta Lipińska znana jest nie tylko z ról w filmie "Nigdy w życiu", czy postaci Michałowej w serialu "Ranczo", ale i z konsekwentnie pielęgnowanej dyskrecji. Nigdy nie zabiegała o rozgłos, a życie rodzinne trzymała z dala od błysków fleszy.

- Zawsze stanowczo stawiałam granicę i nie pozwalałam, aby media wchodziły do mojego domu. Nie fotografowałam się z dziećmi, nie zgadzałam się na sesje i tak jest do dziś - mówiła w wywiadzie dla "Świata zdrowia".

Mężem Marty Lipińskiej jest Maciej Englert – ceniony reżyser teatralny, aktor i wieloletni dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie, który kierował tą instytucją przez blisko 40 lat. Jego kadencja zakończyła się w 2024 roku, a jego miejsce zajął Wojciech Malajkat.

- Zaczęły się te słynne motyle w brzuchu. (...) Miałam wielu adoratorów, ale on jeden był inny. Małomówny, tajemniczy. Miał w sobie jakąś intrygującą mroczność. Zabiegał o mnie, robił to jednak niezwykle subtelnie - wspominała Lipińska w rozmowie z Onetem.

Para poznała się w teatrze, gdy Maciej był młodym asystentem reżysera. Miłość przyszła nagle i nie bez kontrowersji. Lipińska była wtedy żoną operatora filmowego Krzysztofa Winiewicza.

- Zakochałam się. Nie myślałam o konsekwencjach. Byłam mężatką, więc pojawiły się kłopoty. Próbowałam powstrzymać uczucie. Na próżno. Nasz romans od początku był jawny. Niczego nie ukrywaliśmy. Większość osób powtarzała, że popełniam błąd. Mnie czasem też ogarniały wątpliwości, ale miłość okazała się silniejsza – wspominała w rozmowie dla "Pani".

Czytaj także: Mało kto wie, jak nazywa się jej mąż. Piastuje ważne stanowisko

Syn Marty Lipińskiej, Michał Englert, tworzył związek z jedną z najbardziej cenionych polskich reżyserek – Małgorzatą Szumowską. Ich relacja zakończyła się rozwodem. Później Michał Englert związał się z Mają Ostaszewską, aktorką, która od lat cieszy się ogromną popularnością. Związek Englerta i Ostaszewskiej, choć nieformalny, trwa od wielu lat. Mają dwójkę dzieci - 18-letniego Franciszka i 16-letnią Janinę.

Czytaj także: Pożegnała Jankowską-Cieślak. "Odpłynęła nam Penelopa za Odysem"

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.