Mało kto wie, jak nazywa się jej mąż. Piastuje ważne stanowisko

Marta Lipińska ma na swoim koncie wiele kultowych ról. Tym nieco młodszym widzom jest znana przede wszystkim z roli gosposi proboszcza w serialu "Ranczo". Aktorka udzieliła wywiadu, co zdarza się bardzo rzadko. "Nie bardzo lubię się otwierać przed wszystkimi" - przyznała.

Marta Lipińska zagrała niepowtarzalną Michałową w serialu "Ranczo"
Marta Lipińska zagrała niepowtarzalną Michałową w serialu "Ranczo"
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

25.11.2023 | aktual.: 25.11.2023 13:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marta Lipińska ma na swoim koncie wiele ról filmowych, serialowych, a także teatralnych. Zagrała m.in. w "Nad Niemnem", "Lalce", "Dolinie Issy" czy też wspomnianym "Ranczu", a także w "Miodowych latach" oraz kinowych produkcjach "Nigdy w życiu" oraz "Ja wam pokażę". Ostatnio zagrała też w kolejnym świątecznym hicie "Uwierz w Mikołaja".

Mimo dużych sukcesów gwiazda raczej niechętnie zgadza się na udzielanie wywiadów. Jak podkreśliła w rozmowie z Interią, nie ma też żadnych profili w mediach społecznościowych. Zdecydowanie woli rozmawiać na żywo, mieć wpływ na to, czym podzieli się z szerszym gronem odbiorców. Ostatnio zgodziła się jednak odpowiedzieć na kilka pytań.

"Jest tyle rzeczy do zrobienia"

Choć Lipińska nadal jest aktywna zawodowo, wie, co będzie robić, gdy przestanie grać. "Przede wszystkim trochę odpocznę. Ile jest wspaniałych rzeczy do zrobienia! Lubię sobie pochodzić, poobserwować, uwielbiam dobre filmy" - przyznała, dodając, że nawet gdy zakończy współpracę z teatrem, mogłaby nadal przyjmować wybrane filmowe role - nagranie kilku scen wygląda inaczej, niż ciągłe powtarzanie spektakli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pozostając jeszcze na chwilę przy teatrze, warto dodać, kto jest mężem aktorki. Lipińska jest żoną Macieja Englerta, aktora, a także dyrektora i reżysera teatralnego.

"Naiwni myślą, że to wielkie szczęście być żoną dyrektora (...) Od czasu, gdy mąż został dyrektorem, chcąc nie chcąc musiałam jakoś uczestniczyć w różnych sprawach. Słyszę telefony z drugiego pokoju, on czasem też przychodzi i mnie pyta, co ja myślę. A ja nie chcę o tym myśleć! Jestem aktorką" - wspomniała w trakcie wywiadu.

Małżeństwo doczekało się dwojga dzieci. Syn Michał został scenarzystą i operatorem filmowym. Córka Anna poczuła natomiast miłość do teatru i na co dzień zajmuje się projektowaniem kostiumów.

Marta Lipińska z mężem - Maciejem Englertem
Marta Lipińska z mężem - Maciejem Englertem© AKPA | AKPA

Obserwuje bieżące wydarzenia. Zastanawia się nad jednym

Choć aktorka jest postrzegana jako niezwykle pogodna osoba, jak każdy, miała sytuacje, które wystawiały ją na próbę. Jak przyznała, zawsze starała się nie obnosić ze zmartwieniami.

"Choć przecież w moim życiu były trudne momenty. Teraz też czasem jest mi ciężko, bo czasy przyszły trudne. Nie umiem się nie angażować. Powiedzieć, jak niektórzy, nie wiem, nie interesuję się, nie mam nawet telewizora. Ja mam telewizor, zżymam się, czasem nawet kapciem w niego rzucam. Pędzę po spektaklu, żeby jeszcze koniecznie obejrzeć newsy, bo muszę wiedzieć, co się dzieje" - tłumaczyła Lipińska.

"Często się dziwię, skąd tyle paskudztwa w ludziach, tyle jakiejś pazerności, nieuczciwości. To mnie strasznie irytuje i boli. Zawsze starałam się ludziom wierzyć i to mi się do tej pory sprawdza. Ale są tacy, których nie lubię, bo kłamią, kręcą. Im nigdy nie zaufam. Może kiedyś sami się przekonają, że postępowali niegodnie?" - zastanawiała się w trakcie rozmowy z Interią.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (51)