Blisko ludziMaciej Kozłowski odszedł 11 lat temu. Do końca wierzył, że uda mu się pokonać chorobę

Maciej Kozłowski odszedł 11 lat temu. Do końca wierzył, że uda mu się pokonać chorobę

Maciej Kozłowski zwykle grywał twardzieli, a prywatnie był delikatny i czuły, jak mówiła o nim jego żona i przyjaciele. O chorobie, wirusowym zapaleniu wątroby typu C, dowiedział się przypadkiem, w trakcie akcji charytatywnej. Aktor do końca wierzył, że wyzdrowieje. Niestety nie doczekał się przeszczepu.

Maciej Kozłowski
Maciej Kozłowski
Źródło zdjęć: © AKPA

Maciej Kozłowski w 2005 roku wziął udział w akcji Krewniacy, zainicjowanej przez Radosława Pazurę. Podczas przedsięwzięcia chciał oddać krew, ale dowiedział się, że jest zakażony wirusem zapalenia wątroby typu C. Aktor podjął błyskawiczne leczenie. Choć jego stan się pogarszał, nie tracił nadziei. Zmarł 10 maja 2010 roku. Jego śmierć wstrząsnęła środowiskiem artystycznym oraz fanami.

"Nie wierzę w przypadki"

Maciej Kozłowski zwykle grywał negatywnych bohaterów. Można było podziwiać go w takich produkcjach, jak "Kroll", "Psy", "Lista Schindlera", "Ogniem i mieczem", "Wiedźmin", "Killerzy", "Świadek koronny". Grał też na deskach teatru.

Choć zapisał się na stałe w polskim kinie, jako "czarny charakter", jego ścieżka kariery nie była oczywista. "Nie wierzę w przypadki, ale tutaj zadziałał pewien splot okoliczności. Mój kolega z technikum, próbował dostać się do szkoły filmowej i pojechałem z nim do Łodzi na spotkanie konsultacyjne przed właściwymi egzaminami. On wszedł na spotkanie, a ja siedziałem na korytarzu i przyglądałem się tej menażerii, która tam się poruszała. Doszedłem do wniosku, że to ciekawe miejsce, że może warto byłoby spróbować i być może będzie to moje miejsce w życiu. Okazało się, że przeczucie mnie nie myliło" – powiedział w jednym z wywiadów.

Wsparcie żony

Aktor w trakcie choroby mógł liczyć na wsparcie żony Agnieszki Kowalskiej. "To nie jakieś tam zakochanie, to miłość! Będę nią darzyć Maćka do końca moich dni" – mówiła o swoim uczuciu do aktora, malarka. Para wzięła ślub w 2008 roku. Mieszkali na wsi, gdzie wspólnie ratowali bezpańskie psy.

Malarka w 2014 roku, by uczcić pamięć o mężu założyła fundację imienia Macieja Kozłowskiego "Pan i Pani pies", która ratuje porzucone czworonogi.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (6)