Magdalena Ogórek w czerwonej mini. Fanki proszą, by zdradziła jej markę
- Ach, ta sukienka. Można wiedzieć, gdzie kupiona? - pyta jedna z internautek Magdalenę Ogórek, widząc atrakcyjną dziennikarkę w seksownej, czerwonej mini. Niestety, Ogórek nie odpowiada, ale my owszem. Zobaczcie, o jaką sukienkę chodzi i dlaczego zrobiła taką furorę!
Perypetie z zakupami
W Muzeum Archidiecezji Warszawskiej odbyło się spotkanie autorskie z Magdaleną Ogórek związane z promocją jej najnowszej ksiażki "Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków". O historyczce zrobiło się ostatnio głośno z innego powodu. Na antenie stacji TVP Info, z którą jest obecnie związana przyznała, że praca w TVP przysporzyła jej lekkich kłopotów. Mianowicie została wyproszona z trzech sklepów w Warszawie. Jak twierdziła, pracownicy sklepów powiedzieli ponoć, że nie obsługują osób pracujących w TVP. Może dziennikarka już wtedy szukała kreacji na spotkanie autorskie? Tego nie wiemy, ale musimy przyznać, że podeszła do tematu swojej stylizacji bardzo dobrze.
Czerwona mini
Dziennikarka zadbała o to, by przyciągać możliwie jak największą uwagę. Kolor czerwony skutecznie jej w tym pomógł. Dodatkowym wabikiem była długość. Może jej słowa budzą kontrowersje, ale trzeba przyznać, że wyczucie stylu to ma. Na spotkanie autorskie związane z promocją jej nowej książki "Lista Wächtera" wybrała ogniście czerwoną sukienkę mini z dekoltem typu pół golf.
Sukienka polskiej marki
Przylegająca do ciała kreacja z długim rękawem od razu przypadła do gustu jej fankom. W komentarzach pod zdjęciami, które publikowała na swoich profilach w mediach społecznościowych, aż roiło się od pytań o to, gdzie ją kupiła. Niestety Magdalena Ogórek nie zdradziła internautkom, skąd pochodziła jej czerwona mini. Zadaliśmy sobie ten trud i ustaliliśmy, gdzie można dostać ten konkretny model. Otóż, to projekt polskiej marki Marlu. Ile kosztuje? Do najtańszych nie należy, bo jej cena to 1990 złotych.
Kreacja na Wigilię
Niebywałym atutem tej kreacji był nie tylko jej kolor, ale również bardzo modne w tym sezonie zdobienie. Mowa oczywiście o różnej wielkości perłach umieszczonych na jednym ramieniu. Dziennikarka wyglądała elegancko i bardzo kobieco. W tego typu kreacji z powodzeniem mogłaby wystąpić również podczas wigilijnej kolacji. Zgadzacie się z nami?